– Trudno się dziwić światu, bo nawet relacje moich przyjaciół z Ukrainy wskazują na to, że są osamotnieni. Konflikt cały czas ma miejsce, cały czas się tli. Nam się wydaje, że tam jest pokój, ale każdego dnia ktoś ginie – powiedział Tomasz Czuwara z Fundacji Otwarty Dialog.
Według eksperta trudno przewidzieć, czy na wiosnę zostaną wznowione działania wojenne na Ukrainie. Jak dodaje, wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że formuła mińska się wyczerpała.
– Po drugiej stronie (w Rosji - red.) jest brak tej dobrej woli. Ta druga strona ma teraz bardzo poważny kłopot w związku z sytuacją gospodarczą. Wojna na Ukrainie może być ucieczką do przodu – powiedział Czuwara.
Czuwara odniósł się także do relacjonowania wydarzeń z Polski na Ukrainie. Według niego media ukraińskie relacjonują go dosyć jednostronnie, a wynika to z faktu, że głównym źródłem informacji jest dla nich "Gazeta Wyborcza". Jego zdaniem dzieje się tak, ponieważ "GW" ma bardzo wysoką pozycję na Ukrainie, a zawdzięcza ją m.in. ciągłemu relacjonowaniu konfliktu w tym kraju.
Ekspert skomentował także kwestię epidemii grypy na Ukrainie.
– Grypa to bardzo poważny problem, brakuje też rozwiązań systemowych. Trudno oczekiwać, że państwo w takim stanie rozkładu sobie z tym poradzi – zakończył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ukraiński negocjator rosyjskim agentem?