Akademia ulega protestom czarnoskórych aktów i zapowiada zmiany w polityce. Drugi rok z rzędu żaden czarnoskóry aktor nie został nominowany do Oskara, co wywołało oburzenie tego środowiska. Niektórzy twierdzą, że to rasizm... ale wobec białych aktorów.
Protesty zapoczątkował Spike Lee i Jada Pinket Smith, którzy zapowiedzieli, iż nie pojawią się na gali wręczenia Oscarów. Później do ich grona dołączyli m.in. Will Smith, Michael Moore i George Clooney.
Protesty spotkały się z odezwą białych aktorów. Nominowana do Oscara aktorka Charlotte Rampling twierdzi, że to rzeczywiście przejaw rasizmu, ale wobec białych. Tłumaczyła, że być może czarnoskórzy nie zasłużyli w tym roku na nagrody.
Wśród zmian proponowanych przez Akademię jest wymiana składu, ingerencja w procedurę głosowania i wyłaniania nominowanych. Do 2020 roku podwoi się liczba kobiet i reprezentantów mniejszości składzie Akademii. Szczegółowe zmiany poznamy 28 lutego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie