Co najmniej 12 osób poniosło śmierć w nocy z niedzieli na poniedziałek (czasu lokalnego) od strzałów zamachowców na międzynarodowym lotnisku w Karaczi - poinformowała policja. Lotnisko nie przyjmuje samolotów, wstrzymano też starty.
Wśród ofiar śmiertelnych jest 6 napastników i co najmniej 2 osoby cywilne. Wezwane na pomoc wojsko nie opanowało jeszcze w pełni sytuacji. Słychać było dwa silne wybuchy i odgłosy strzelaniny.
Rzecznik portu lotniczego Asim Bajwa zapewnił, że pasażerowie znajdujący się na lotnisku są bezpieczni. Lotnisko nie przyjmuje ani nie odprawia samolotów.
Napastnicy zaatakowali budynek byłego terminalu, który obecnie jest wykorzystywany do przyjmowania do przyjmowania wysokich rangą osobistości, a także na biura i hangary. Początkowo napastnicy usiłowali przedrzeć się w kierunku pasa startowego. Zostali jednak otoczeni w jednym z budynków zaplecza technicznego.
Według rzeczniczki szpitala w Karaczi 3 spośród ofiar śmiertelnych to funkcjonariusze służby ochrony lotniska a 2 to pracownicy Pakistańskich Linii Lotniczych PIA.
Karaczi jest największym miastem Pakistanu i najważniejszym ośrodkiem przemysłowym. W przeszłości miasto było często celem ataków terrorystycznych