Elon Musk wysąpił w popularnym amerykańskim programie komediowym „Saturday Night Live”. Opowiadał żarty o kosmosie, samochodach, Marsie, garnku i Dogecoinie.
Dyrektor generalny Tesli i SpaceX Elon Musk, 49-letni miliarder urodzony w RPA, powiedział, że wierzy w przyszłość energii odnawialnej i że ludzkość powinna być „wieloplanetarną cywilizacją kosmiczną”.
Musk stwierdził, że był pierwszym gospodarzem „SNL” z zespołem Aspergera - „przynajmniej pierwszym, który to przyznał” - odnosząc się do zaburzeń rozwojowych ze spektrum autyzmu i dodał, że powiedziano mu, iż jego brak intonacji „jest bardzo zabawny”.
Ale zapewnił, że jest „całkiem dobry w byciu człowiekiem w trybie emulacji”.
Monologue! ???? @elonmusk pic.twitter.com/xeH1EOU79A
— Saturday Night Live - SNL (@nbcsnl) May 9, 2021
Miliarder mówił o swoich, często osobliwych, wpisach w mediach społecznościowych. - Jeśli kogoś uraziłem, to chciałbym zauważyć, że wymyśliłem na nowo samochody elektryczne i wysyłam ludzi na Marsa w statku kosmicznym. Czy naprawdę myśleliście, że będę zachowywał się jak normalny, wyluzowany koleś? - zapytał
Musk narzekał, że niektórzy redukują go do tego, że palił marihuanę podczas występu w podcastie Joe Rogana. „To się zdarzyło raz! To jak ograniczanie O.J. Simpsona do„ mordercy ”. To był jeden raz!”
Stwierdził też, że imię jego syna „X Æ A-Xii” wymawia się: „kot biegnący po klawiaturze”.
Pod koniec monologu Musk zaprosił na scenę matkę. Kobieta żartowała, że była podekscytowana prezentem z okazji Dnia Matki, ale miała nadzieję, że nie był to Dogecoin, ulubiona kryptowaluta Muska.