Ewakuacje z Kijowa już od dłuższego czasu są niemożliwe, są też niebezpieczne z powodu działań grup dywersyjnych - przekazał ambasador Polski na Ukrainie Bartosz Cichocki. Zaapelował do Polaków przebywających w tym mieście, by pozostali w bezpiecznych miejscach.
Ambasador Cichocki podkreślił, że ostania noc i niedzielny poranek był ciężki w Kijowie, ponieważ miast było ostrzeliwane przez rosyjską ciężką artylerię, a także przez systemy rakietowe Grad. Dodał, że były próby desantu, działają też grupy dywersyjne. – Ale miasto – według zapewnień władz Kijowa – jest pod pełną kontrolą Ukraińców – podkreślił.
Добренького утречка, Київ! pic.twitter.com/xLjO2puKH4
— Bartosz Cichocki (@B_Cichocki) February 27, 2022
Cichocki dodał, że otrzymuje regularne zapytania i prośby od obywateli polskich, którzy przebywają w ukraińskiej stolicy.
CZYTAJ: Kluczowy dzień wojny. Atak na Kijów. „Witamy w piekle” [RELACJA NA ŻYWO]
– Korzystając z okazji pragnę ponowić apel, aby Polacy w Kijowie pozostawali w bezpiecznych miejscach, nie wychodzili na ulice. Ewakuacje już od dłuższego czasu są niemożliwe – technicznie chociażby – bo miasto jest podzielone barykadami, ale też niebezpieczne, bo działają grupy dywersyjne. Dzisiaj nad ranem jedna z tych grup rozstrzelała samochód z cywilami, zginęła 7 letnia dziewczynka – powiedział.
Taki tam niedzielny poranek. Ukraiński BRDM strzelający z bliskiej odległości do rosyjskiego konwoju w mieście Bucza w obwodzie kijowskim. #Ukraine #Russia #Kyiv #russianinvasion pic.twitter.com/O4FtViPTcF
— Patryk "Skju" Sykut (@PatrykSykut) February 27, 2022
Ambasador przekazał, że od soboty dużo próśb dotyczy też pomocy obywatelom Polski, którzy znajdują się na przejściach granicznych po stronie ukraińskiej. Zapewnił, że ambasada, jak i konsulat, robią wszystko by pomóc, ale jest to też fizyczne bardzo trudne. – Ci funkcjonariusze ukraińscy musieliby z tłumu wychwytywać polskich obywateli (...) Rozumiemy, że jest zimno, że bardzo długo to trwa, ale też proszę zrozumieć, że te osoby na przejściach są już i tak znacznie bardziej bezpieczne – powiedział.
CZYTAJ: Bracia Kliczko: To wojna przeciw całemu światu
Cichocki dodał, że osoby, które chcą przekroczyć granicę powinny przemyśleć ewentualne zatrzymanie się we Lwowie, bądź w bliskim granicy mieście – zatrzymać się w hotelu lub w centrach uchodźczych – i tam poczekać aż sytuacja na przejściach się unormuje.
Ogień w Kijowie. #Ukraine #Russia #Kyiv #Kiew pic.twitter.com/RpSrk9CxbO
— Patryk "Skju" Sykut (@PatrykSykut) February 27, 2022