Chińczycy trują Amerykanów na potęgę. Przechwycono setki tysięcy nielegalnych e-papierosów

Gdy amerykański prezydent Donald Trump zapowiadał, że zadba o zdrowie rodaków, to mówił to jak najbardziej serio. W krótkim czasie o powadze tych słow przekonali się dealerzy narkotyków, przemytnicy nielegalnych migrantów, wenezuelscy handlarze narkotykami, a teraz także ci, którzy rozprowadzają, w szczególności wśród młodych Amerykanów, nielegalne produkty do wapowania. „Chiny zabijają Amerykanów fentanylem i trują nas waporyzatorami. FDA właśnie przejęli 600 tysięcy tych produktów do wapowania. To wielkie zwycięstwo” – napisała na X Natalie Winters, współprowadzący program „War Room” Steve’a Bannona.
Amerykanie chorują, Chińczycy liczą dolary
W ostatnim czasie w nalotach w całych USA agenci federalni przechwycili setki tysięcy nielegalnych produktów do wapowania. Doszło do tego po tym, jak administracja Trumpa podjęła działania mające na celu zwalczanie urządzeń regularnie używanych przez nastolatków w USA, które, jak się okazuje, są przemycane z Chin.
W wyniku akcji, jak donosi AP, udało się przejąć ponad 600 tys. tych nielegalnych produktów od dystrybutora pod Chicago, o czym poinformowała prokurator generalna Pam Bondi, sekretarz ds. zdrowia i opieki społecznej Robert F. Kennedy Jr. Do przechwyceń doszło również w Karolinie Północnej, Arizonie, New Jersey, Georgii i na Florydzie. - Celują w dzieci, młodych dorosłych, studentów, a nawet członków naszych sił zbrojnych – powiedziała Bondi. - Nie miejcie złudzeń. Chińskie firmy zarabiają miliardy dolarów na tych produktach – zaznaczyła.
Jak wskazują badania, palenie e-papierosów wśród nastolatków gwałtownie wzrosło w 2019 roku, gdy ponad jedna czwarta z nich miała korzystać z nich codziennie. Jednak w ostatnich latach ich użycie spadło, a w zeszłym roku mniej nastolatków deklarowało korzystanie z e-papierosów niż kiedykolwiek w ostatniej dekadzie. Był to efekt bardziej surowego egzekwowania przepisów wobec detalistów i producentów.
Nie wszystkim jednak te działania służb się podobają. Swój głos krytyczny wystosowało stowarzyszenie Vapor Technology, które uważa, że takie działania Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) i urzędników federalnych, grożą bankructwem tysięcy małych firm, utratą dziesiątek tysięcy miejsc pracy, a także stratą miliardów wpływów podatkowych. Co więcej, dyrektor wykonawczy grupy, Tony Abboud, nazwał konfiskaty „atakiem na amerykańskich pracowników, małe firmy i bazę podatkową” i wezwał regulatorów do zmiany polityki.
Takie głosy jednak nie wpłyną na administrację Donalda Trumpa, która jasno wyznaczyła sobie cel – ochronę zdrowia obywateli i ich bezpieczeństwo. Dlatego też w ostatnim czasie FDA uruchomiła inicjatywę mającą na celu zmuszenie setek tysięcy detalistów do zaprzestania sprzedaży nielegalnych produktów do wapowania.
Jak przekonywa komisarz FDA dr Marty Makary, należy zwiększać świadomość na temat nieautoryzowanych produktów, w większości przypadków importowanych z Chin, a które są, jak przekonuje, „zaprojektowane tak, aby uzależniać dzieci”. Zatrważające jest to, że według FDA ponad połowa produktów do wapowania sprzedawanych w kraju jest nielegalna i często zawiera chemikalia powszechnie spotykane w tekstyliach przemysłowych i pestycydach
Chińczycy mają, według danych przedstawionych przez dr Marty’ego Makary, zarabiać na tym procederze nawet 100 miliardów dolarów rocznie, a w dystrybucji nielegalnych produktów współpracują m.in. z gangiem Sinaloa.
Źródło: Republika, X, AP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Najnowsze

Marina Łuczenko-Szczęsna szczerze o nałogu męża. „To jest walka przez całe życie!”

Glapiński miał rację. Złoto NBP bije rekord wbrew atakom Tuska i niemieckich publicystów

Syria ogłasza zawieszenie broni z siłami kurdyjskimi
