Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, zapewnił w środę, że Chersoń wciąż stawia opór wojskom rosyjskim, wewnątrz miasta i naokoło niego. Rosjanie ogłosili, że opanowali Chersoń.
"Informacje o tym, że Chersoń padł nie są prawdą. Nasza armia i miejscowi obrońcy nadal stawiają opór w mieście i naokoło niego" - powiedział Arestowycz, cytowany przez agencję Reutera. Według niego "trwają walki na ulicach".
Przedstawiciel MSW Ukrainy Anton Heraszczenko opublikował w środę wideo, które opisał jako nagranie z Chersonia, gdzie mieszkańcy "obronili flagę, którą okupanci próbowali zabrać". Na nagraniu widać ludzi podchodzących do czołgu i zabierających z niego flagi, które potem wznoszą do góry.
Rosyjski szturm na Chersoń rozpoczął się w nocy z poniedziałku na wtorek. We wtorek wieczorem mer Ihor Kołychajew informował, że miasto jest otoczone. Przez całą noc z wtorku na środę Chersoń było ostrzeliwany, na ulicach trwały walki, a do miasta w nocy wjechała rosyjska kolumna wojskowa. Kołychajew ostrzegł w środę, że miastu grozi katastrofa humanitarna.