Jak informują maklerzy, ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku idą w dół po tym, jak w ub. tygodniu zaliczyły najmocniejszy wzrost od niemal 2 miesięcy - wywołany ryzykami geopolitycznymi na Ukrainie i Bliskim Wschodzie, które budziły poważny niepokój wśród inwestorów.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 70,74 USD, niżej o 0,70 proc.
Brent na ICE na I 2025 jest wyceniana po 74,68 USD za baryłkę, po zniżce o 0,65 proc.
Analitycy wskazują na eskalację wojny Rosji w Ukrainie wraz z wykorzystaniem przez obie strony pocisków dalekiego zasięgu, co wzbudziło obawy, że przepływ ropy naftowej może ewentualnie zostać zakłócony.
Teraz z kolei systemy obrony powietrznej w rejonie Kijowa odpierały kolejny atak rosyjskich dronów - podawano w niedzielę późnym wieczorem.
Rosja systematycznie atakuje w ostatnim okresie infrastrukturę krytyczną Ukrainy, zwłaszcza sieć i obiekty energetyczne, co wobec nadchodzącej zimy grozi katastrofą humanitarną.
Tymczasem Iran planuje przeprowadzenie rozmów na temat swojego programu nuklearnego z Wielką Brytanią, Francją, Niemcami oraz Unią Europejską - podała agencja Kyodo, powołując się na źródła dyplomatyczne w Teheranie.
Rozmowy mają zostać przeprowadzone 29 listopada w Genewie i są odpowiedzią na powrót Donalda Trumpa do Białego Domu.
W 2015 r. Iran i światowe mocarstwa zawarły umowę nuklearną, na mocy której Teheran ograniczył swój program atomowy w zamian za zniesienie nałożonych wcześniej sankcji.
W 2018 r. rządzone przez Trumpa USA wycofały się z porozumienia i przywróciły ograniczenia. Iran również odszedł od zapisów umowy, wzbogacając coraz większe ilości uranu ponad wyznaczony limit.
Iran szykuje się teraz na "reset" Trumpa, gdy irańska gospodarka słabnie z powodu wprowadzonych sankcji.
Handel irańską ropą może zostać ograniczony, jeśli Trump będzie wywierać maksymalną presję na Iran.
Donald Trump przygotowuje się do swojej drugiej kadencji jako prezydent USA, a uwaga inwestorów jest zwrócona na to, czy przywróci on swoją tzw. politykę maksymalnej presji wobec Iranu, która dominowała w czasie jego pierwszej kadencji w Białym Domu.
"Jesteśmy bardzo zaniepokojeni i zmartwieni powrotem Trumpa, chociaż nie można wykluczyć zawarcia porozumienia z amerykańskim prezydentem"
- mówi Cyrus Razzaghi, szef firmy konsultingowej Ara Enterprise Consultancy Group.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.