W związku z wojną na Ukrainie Caritas Polska rusza z nową akcją "Paczka dla Ukrainy". Polskie rodziny, wspólnoty parafialne, szkolne i koła Caritas będą mogły spakować do kartonu określone produkty dla jednej rodziny w Ukrainie wraz z wspierającym ją listem - powiedział dyrektor Caritas Polska ks. Marcin Iżycki.
Zaznaczył, że paczka nie powinna ważyć więcej niż 20 kg.
"Przy granicy z Białorusią pozostał tylko jeden Namiot Nadziei Caritas Polska. Podobne powstają w Przemyślu, Korczowej, Krościenku, w Zosinie, Hrebennym i Dorohusku. Tam uchodźcy będą mogli otrzymać pomoc medyczną, żywnościową, woda oraz doładować telefony" - powiedział ks. Iżycki. "Będzie tam dostarczanych dwa razy dziennie ok. 2 tys. kanapek przygotowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich" - dodał duchowny.
Zaznaczył, że wolontariusze Caritas koordynują także transport uchodźców w głąb Polski.
Powiedział, że Caritas w Polsce w porozumieniu z oddziałami diecezjalnymi, z zakonami w Polsce oraz Kancelarią Prezesa Rady Ministrów i Ambasadą Polską w Ukrainie zadeklarowała, że przyjmiemy 2-3 tys. dzieci z ukraińskich domów dziecka, głównie ze wschodu kraju. Pierwsze 300 dzieci z niepełnosprawnością przyjechały w środę. Dzieci przybyć do Przemyśla a przybyły na granicę ukraińsko-węgierską. Udało się je już przetransportować do Opola" - powiedział ks. Iżycki. "Będziemy przyjmować kolejne dzieci" - dodał.
Ks. Iżycki zwrócił uwagę, że kryzys związany z wojną w Ukrainie może rodzić różne patologie, w tym m.in. np. handel ludźmi czy handel dziećmi. "Jest także kwestia traktowania osób spoza Ukrainy uciekających przez granicę, głównie z Azji i Afryki. Nie da się wykluczyć pojawiania się osób, które wcześniej koczowały na granicy z Białorusią" - powiedział dyr. Caritas Polska.
Podkreślił, że na polu pomocy uchodźcom niezbędna jest pomoc państwa. "Władze powinny uruchomić środki, które pozwolą organizacjom kontynuować swoje zadania. Możemy gościć uchodźców przez jakiś czas, ale później zabrakłoby nam środków na statutową działalność" - ocenił ks. Iżycki.
Zaznaczył, że pomoc długofalowa dla uchodźców powinna być skoordynowana. "W sytuacji ekstremalnej przyjmujemy uchodźców, ale trzeba to zgłaszać władzom państwowym i samorządowym. Co będzie z tymi osobami, za tydzień, za miesiąc; czy rodziny, które przyjęły ich pod swój dach, będą w stanie unieść dodatkowy ciężar finansowy w perspektywie dłuższego czasu" - zwrócił uwagę ks. Iżycki.
Dyrektor Caritas Polska zaapelował również, aby kupować zbiorcze opakowania danego produktu bądź przekazywać fundusze. "Zakup hurtowy jest tańszy i nie musimy tracić siły wolontariuszy na sortowanie produktów" - zaznaczył.
Podkreślił, że w przypadku ubrań zbierane są tylko nowe rzeczy.
Ks. Iżycki zapowiedział, że uruchomionych zostanie 20 nowych Centrów Pomocy Migrantom i Uchodźcom, gdzie będzie można uzyskać pomoc materialną, językową, psychologiczną i prawną. "Pracujemy, żeby zapewnić uchodźcom z Ukrainy kart umożliwiających im zakupy artykułów spożywczych w sklepach. Rozmawiamy w tej kwestii z naszymi partnerami z różnych sieci handlowych. Projekt będzie realizowany zgodnie z potrzebami konkretnych rodzin" - zapowiedział dyr. Caritas Polska.