Joaquin Navarro-Valls zdradził włoskiemu dziennikowi „Corriere della Sera” szczegóły historycznej wizyty papieża Jana Pawła II na Kubie i rozmów z Fidelem Castro, które miały miejsce w 1998 roku.
Navarro-Valls był rzecznikiem Watykanu od 1984 do 2006 roku. Gazecie powiedział, że niewiele wie o szczegółach rozmów Jana Pawła II z kubańskim dyktatorem, ponieważ Ojciec Święty ich nie ujawniał.
"Opowiedział mi tylko, że pod koniec rozmowy włożył rękę do kieszeni, wyciągnął z niej mały krzyż i dał Castro jako osobisty prezent. Mówił mi, że Fidel go przyjął" – powiedział "Corriere della Sera".
Kiedy były rzecznik Watykanu omawiał z Fidelem Castro szczegóły wizyty, wskazał, że jedna z telefonicznych rozmów trwała 6 godzin. "Rozmawialiśmy o wszystkim – o tym, jak ludzie będą mogli dotrzeć do miejsc uroczystości, o transmisjach telewizyjnych, o wizach dla zagranicznych księży i zakonników, którzy czekali na nie, by móc przyjechać na Kubę" – zdradził gazecie.
Przyznał, że w czasie prywatnego spotkania z Janem Pawłem II, Fidel Castro był bardzo serdeczny i przedstawił papieżowi swoją rodzinę. "To było odkrycie. Na odległość był chłód i trudność w zawarciu zgody, z bliska od razu czuło się ciepło, ale dużo trudności pozostało" – stwierdził.
Navarro-Valls wskazał, że w dyktatorze uderzyła go jego wielka ciekawość. "Pytał mnie na przykład, co myślę o możliwości form życia podobnych do naszych poza Układem Słonecznym" – opowiadał włoskiemu dziennikowi.
Poproszony o ocenę Fidela Castro, przytoczył słowa Jana Pawła II, który powiedział kiedyś, że "jest przekonany, że chciał służyć ubogim w dobrej wierze".