Władimir Jakunin, były agent KGB i bliski współpracownik prezydenta Rosji Władimira Putina, otworzył w Berlinie instytut badawczy "Dialog Cywilizacji" – informuje polska redakcja "Deutsche Welle". Zdaniem części ekspertów, placówka może stać się ośrodkiem propagandowym Kremla.
Założyciel think tanku był szefem Rosyjskich Kolei Państwowych w latach 2005-2015, a jego znajomość z Putinem rozpoczęła się jeszcze w czasach, kiedy gospodarz Kremla pracował w Petersburgu. Jakunin i Putin często się spotykają. Rosyjski biznesmen towarzyszy prezydentowi w podróżach krajowych i zagranicznych. Był również odpowiedzialny za wielkie projekty budowlane związane z zimową olimpiadą w Soczi. Jakunin przez 22 lata służył w KGB, zajmując się wywiadem naukowo-technicznym.
Oprócz przyjaciela Putina, powołany w Berlinie instytut współtworzą konserwatywny austriacki polityk i były sekretarz generalny Rady Europy, Walter Schwimmer, oraz niemiecki politolog Peter Schulze z Uniwersytetu w Getyndze. Jak pisze "DW", think tank ma wspierać "międzycywilizacyjny dialog" i "wymianę poglądów nt. aktualnych kwestii geopolitycznych, w tym konfliktu Wschód-Zachód".
Twórcy "Dialogu Cywilizacji" przekonują, że placówka nie posiada funduszy od rosyjskiego rządu i jest niezależna od wpływów politycznych. Jednak zadaniem specjalistów, głównym problemem jest przede wszystkim jej szef. Hans-Henning Schröder, były ekspert ds. Rosji w berlińskiej Fundacji Nauka i Polityka (SWP), powiedział w rozmowie z "DW", że Jakunin jest "propagandzistą" i "kontrowersyjną postacią", która od dawna finansuje patriotyczne organizacje bliskie rosyjskiej Cerkwii Prawosławnej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Przyjaciel Putina odchodzi ze stanowiska. "Stało się coś poważnego"