Wskaźnik testów na obecność COVID-19 w NYC z pozytywnym wynikiem spadł w piątek do 2.41 proc. i był w ostatnich siedmiu dniach najniższy od pół roku. Burmistrz Bill de Blasio ocenił, że miasto jest na drodze do uzdrowienia.
– Naprawdę jest to okazja do świętowania – powiedział de Blasio.
Według miejskiego departamentu zdrowia w Nowym Jorku, wskaźnik zakażeń wynosił w piątek 2.41 proc. i taka sama była średnia ostatnich siedmiu dni. Jest to najniższy odsetek odnotowany w ostatnich sześciu miesiącach.
Są także inne optymistyczne znaki. W mieście zarejestrowano zmniejszenie liczby hospitalizacji i potwierdzonych zgonów z powodu koronawirusa.
Lokalna telewizja NY1 poinformowała o szczególnie dobrej sytuacji w górnej, wschodniej części Manhattanu (Upper West Side). Wskaźnik testów z wynikiem pozytywnym utrzymywał się tam na poziomie 0.35 proc. i jest jednym z najniższych w metropolii.
Zdaniem epidemiologa dr Denisa Nasha jest to zachęcająca wiadomość, którą jednak trzeba traktować nieco z przymrużeniem oka.
– Jest całkiem możliwe, że wskaźniki testowania i liczba przypadków, które teraz notujemy nie odzwierciedlają w pełni tego, co dzieje się w całym mieście. Tak naprawdę pokazują to, co dzieje się w testowanej grupie – zaznaczył Nash, profesor epidemiologii na miejskim uniwersytecie, City University of New York (CUNY).
Mayor Bill de Blasio says the city is ready to vaccinate tourists at popular attractions to help revive the city after the pandemic, bringing mobile vans to jab visitors everywhere from Central Park to the Empire State Building https://t.co/8LwNrCL1nV
— The Wall Street Journal (@WSJ) May 8, 2021
NY1 zauważyła, że kiedy jej ekipa była w piątek wieczorem w górnej, wschodniej części Manhattanu większość spacerujących tam ludzi wciąż nosiła maski.
– Myślę, że wszyscy bardzo chcemy wyjść z domu, zobaczyć się ponownie i wrócić do robienia rzeczy, które kochamy" - powiedziała cytowana przez telewizję mieszkanka Upper West Side Michelle Duda.
Nash uzasadniał, że inny powód, tego, że ta część miasta ma tak niski wskaźnik, wiąże się z socjoekonomicznym przekrojem ludzi, którzy mieszkają w okolicy.
When COVID hit New York, our nurses have selflessly put themselves on the frontlines to get us through this crisis.
— Andrew Cuomo (@NYGovCuomo) May 6, 2021
To all of New York’s nurses, we thank you for all that you do and are eternally grateful. #NationalNursesDay pic.twitter.com/bFUb7rRYUT
– Jest prawdopodobnie mniej ludzi, którzy muszą codziennie dojeżdżać metrem do pracy , korzystać z transportu publicznego, co może nie być tak bezpieczne i więcej jest ludzi, którzy są w stanie pracować z domu – wyjaśniał epidemiolog.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zapewniali, że jak wygra Trump, wyjadą z USA. Czy amerykańscy celebryci spełnią teraz swoje zapowiedzi?