Na nietypowy pomysł wpadła policja w brytyjskim hrabstwie Notthinghamshire. Wprowadziła bowiem przepisy, które mają pomóc funkcjonariuszkom przeżywającym menopauzę. W każdym komisariacie ma powstać pokój, w którym policjantki będą mogły odpocząć, wypłakać się bądź też porozmawiać z bliskimi.
Zmiany postanowiono wprowadzić po tym jak była komisarz lokalnej policji Sue Fish odkryła, że duża część policjantek rezygnuje z dalszej służby w momencie, gdy zaczynają odczuwać pierwsze objawy menopauzy. - Traciliśmy w ten sposób wiele utalentowanych osób. Wdrożenie tych przepisów było absolutnie słuszne - powiedziała.
Rozwiązanie to zostało przedstawione w specjalnym poradniku wydanym na początku stycznia. Poza wymogiem stworzenia specjalnego pokoju znajdują się w nim instrukcje, które mają pomóc funkcjonariuszkom z rozdrażnieniem, atakami duszności i uderzeniami gorąca, które mogą być objawami menopauzy.
Funkcjonariuszki w miarę możliwości mają siedzieć w pobliżu drzwi lub okien, a także mieć w biurkach dodatkowe wentylatory. Ponadto mają mieć zapewniony łatwiejszy dostęp do prysznica o raz możliwość regulacji temperatury w biurze. Kobiety, które działają w terenie będą miały prawo do zrezygnowania z niektórych elementów munduru, jeżeli te okażą się dla nich niewygodne.
Aby zwalczyć poczucie niskiej wartości, które towarzyszy menopauzie policjantki będą miały prawo przechodzić testy sprawnościowe indywidualnie. Według poradnika: "Dla kobiety mającej niską samoocenę bieganie w obecności kolegów z pracy może być zniechęcające".
Nowe przepisy budzą wiele kontrowersji. Zdaniem części komentujących są one obraźliwe dla kobiet i stawiają je jako słabsze i gorsze. Zdanie to podziela David Davis z Partii Konserwatywnej. - Nie sądzę, aby dobrym pomysłem, było przekonywanie kobiet, że mogą potrzebować prywatnej przestrzeni, żeby się wypłakać. To trochę obraźliwe dla kobiet, które codziennie stawiają czoła bardzo trudnym sytuacjom.