Wielka Brytania wycofa w ten weekend wszystkich swoich żołnierzy znajdujących się na Ukrainie - poinformował w sobotę wiceminister obrony James Heappey. Dodał, że Brytyjczycy przebywający w tym kraju powinni wyjechać, póki jeszcze mają taką możliwość.
Na Ukrainie przebywa ok. 130 brytyjskich żołnierzy - ok. stu w ramach operacji Orbital, czyli stałego programu pomocy w szkoleniu ukraińskiej armii oraz 30 wysłanych w styczniu do przeszkolenia Ukraińców w zakresie obsługi przekazanych przez Wielką Brytanię wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych.
- Wszyscy oni zostaną wycofani. Nie będzie żadnych brytyjskich wojsk na Ukrainie, jeśli dojdzie tam do konfliktu. Będą oni wyjeżdżać w ciągu weekendu - powiedział w sobotę Heappey w rozmowie z BBC.
Jak poinformował, brytyjski rząd jest "teraz pewien, że systemy artyleryjskie, systemy rakietowe i samoloty bojowe, które są zgromadzone, pozwoliłyby Rosji na rozpoczęcie bez uprzedzenia ataku na Ukrainę".
ZOBACZ: Ziemkiewicz: Brytyjczycy potrafią dobrze udawać
- I na tej podstawie uważam, że naszym obowiązkiem jest przekazanie obywatelom brytyjskim naszej opinii, że powinni natychmiast opuścić ten kraj, dopóki komercyjne środki transportu są nadal dostępne - powiedział.
W piątek wieczorem brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało przebywających na Ukrainie obywateli brytyjskich, by natychmiast ją opuścili, gdyż w razie rosyjskiej inwazji siły zbrojne nie będą w stanie przeprowadzić ewakuacji.
- Będzie duża różnica między tym, co ludzie mogli zobaczyć na ekranach telewizorów w Afganistanie w lecie, a tym, co może się wydarzyć w ciągu najbliższego tygodnia lub więcej. Royal Air Force nie będzie w stanie latać i zabierać ludzi, więc muszą wyjechać już teraz z wykorzystaniem komercyjnych środków transportu lub wyjechać z Ukrainy do sąsiedniego kraju - podkreślił Heappey.