- Wielka Brytania chce zawrzeć umowę handlową z UE po Brexicie, ale nie "za wszelką cenę" - powiedział Boris Johnson. Minister Zjednoczonego Królestwa przekazał rządowi, że rozmowy "najprawdopodobniej" zakończą się bez porozumienia.
Urzędnicy brytyjscy i unijni próbują uzgodnić warunki porozumienia handlowego. Mają na to czas do 31 grudnia. Później Wielką Brytanię przestaną obowiązywać unijne przepisy handlowe.
Jeśli nie dojdzie do porozumienia, Wielka Brytania i UE będą prowadzić wymianę handlową zgodnie z zasadami Światowej Organizacji Handlu. Mogłoby to doprowadzić do tego, że każda ze stron nałożyłaby podatki lub taryfy na importowane towary, potencjalnie prowadząc do wyższych cen.
Podczas negocjacji kluczowymi przeszkodami w osiągnięciu porozumienia były: dostęp do wód połowowych Zjednoczonego Królestwa oraz sposób, w jaki porozumienie powinno być nadzorowane.
Rozmowy między Zjednoczonym Królestwem a UE zostały wznowione po tym, jak obie strony uzgodniły w niedzielę, że poczyniono wystarczające postępy, aby rozmowy mogły być kontynuowane. Oczekuje się, że aktualne rozmowy będą poświęcone temu, w jaki sposób Wielka Brytania powinna odejść od zasad i przepisów UE - takich jak prawa pracownicze czy dotacje dla przedsiębiorstw.