Na osiemdziesiąte urodziny, Boris Johnson dał w prezencie swojemu ojcu bobry. Zwierzęta zamieszkają w rzece przepływającej przez posiadłość Stanleya Johnsona. Znajduje się on w hrabstwie Devon na południowym wschodzie Anglii.
Premier musiał najpierw uzyskać specjalne zezwolenie od ministerstwa środowiska, które od niedawna - za pośrednictwem specjalnej agencji - zezwala na zakładanie kolonii gryzoni na południu Wyspy. Przybrzeżny teren, na którym zamieszkają, będzie musiał być wcześniej odpowiednio przygotowany.
Bobry popularne w kontynentalnej części Europy, bobry zostały całkowicie wytępione na Wyspach w XVI wieku. Pierwsze projekty mające na celu ich powrót zapoczątkowano kilka lat temu w Szkocji. Według ekspertów, zwierzęta te znakomicie przystosowują się do środowiska, a przez swą działalność, stają się naturalnym elementem zapobiegającym powodziom.
Jak donoszą brytyjskie media, Stanley Johnson jest z urodzinowego projektu niezwykle zadowolony.