Biden popiera protesty Kubańczyków. „Wspieramy wołanie narodu o wolność”

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden poparł antyrządowe protesty na Kubie i wezwał władze w Hawanie do respektowania praw obywatelskich oraz do „wsłuchania się w głos narodu”. Tymczasem kubańskie władze oskarżyły Waszyngton o sprowokowanie protestów.
- Stoimy ramię w ramię z narodem kubańskim i wspieramy jego wołanie o wolność, złagodzenie tragicznych skutków pandemii, a także trwających od dziesięcioleci represji i kryzysu ekonomicznego spowodowanego działaniami autorytarnego reżimu - zadeklarował Joe Biden w oświadczeniu opublikowanym przez Biały Dom.
Prezydent USA dodał, że Kubańczycy odważnie domagają się fundamentalnych i uniwersalnych praw.
- Prawo do pokojowych protestów i możliwości wolnego wyboru własnej przyszłości musi być respektowane - oświadczył Biden i wezwał reżim w Hawanie, by wsłuchał się w głos narodu i zadbał o jego potrzeby, zamiast samemu się wzbogacać.
W manifestacjach, które przeszły wczoraj ulicami Hawany i kilkunastu innych miast na wyspie, wzięły udział tysiące Kubańczyków. Protestowali przeciwko tragicznym skutkom pandemii koronawirusa, niedoborom towarów i wysokim cenom.
Prezydent Miguel Diaz-Canel winą za sytuację gospodarcza Kuby i wynikające z niej protesty obarczył amerykańska politykę sankcji gospodarczych i wezwał zwolenników do obrony rewolucji.
Polecamy Komisja Zbigniew Ziobro
Wiadomości
Premier Wielkiej Brytanii po zamachu na synagogę w Manchesterze mówi o "codziennym zagrożeniu nienawiścią na tle antysemickim"
Tysiące demonstrujących nad Sekwaną. Francuzi nie chcą cięć budżetowych proponowanych przez nowy rząd
Die Welt: Odszkodowania dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej powinny być wypłacane natychmiast
Najnowsze

Wieniawa o miłości: „Szukam i wierzę, że się uda”

Premier Wielkiej Brytanii po zamachu na synagogę w Manchesterze mówi o "codziennym zagrożeniu nienawiścią na tle antysemickim"

Dlaczego PO chce zlikwidować CBA? Ostry spór w Republice o walkę z korupcją
