Działamy z Niemcami ramię w ramię, by zapobiec dalszej rosyjskiej agresji - powiedział prezydent USA Joe Biden w poniedziałek podczas spotkania z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem w Białym Domu. Zapowiedział, że ich rozmowa będzie dotyczyć Rosji i Ukrainy, a także Chin i Bałkanów Zachodnich.
CZYTAJ: Sakiewicz: Niemcy i Rosjanie chcą utworzenia nowej strefy wpływów
Scholz odparł, że jego pierwsza wizyta w Białym Domu w roli kanclerza przypada w ważnym momencie. „Intensywnie współpracujemy nad wspólnymi krokami, by nie dopuścić do agresji Rosji na Ukrainę” - powiedział.
Dla Scholza to pierwsza wizyta w USA, odkąd w grudniu objął stanowisko kanclerza. Przypada też na czas, kiedy solidarność Niemiec jako sojusznika jest kwestionowana przez część amerykańskich polityków i komentatorów w obliczu niejednoznacznych sygnałów płynących z Berlina, m.in. na temat przyszłości gazociągu Nord Stream 2.
W wywiadzie dla „Washington Post” niemiecki przywódca nie odpowiedział wprost na pytanie, czy gazociąg zostanie uruchomiony w przypadku wznowienia rosyjskiej agresji. Jednocześnie przedstawiciele administracji Bidena, w tym jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan, wielokrotnie w ostatnim czasie zapowiadali, że „tak czy inaczej” gaz nie popłynie tym rurociągiem, jeśli Moskwa zdecyduje się na inwazję na Ukrainę.
CZYTAJ: Premier o postawie Niemiec. „Realizuje się czarny scenariusz”