Białoruski reżim nie przebiera w środkach. Cichanouska oskarżana o przygotowywanie zamachu terrorystycznego
Prokuratura generalna Białorusi wszczęła sprawę karną wobec liderki krajowej opozycji Swiatłany Cichanouskiej o rzekome przygotowywanie zamachu terrorystycznego. Poinformował o tym w poniedziałek prokurator generalny Andrej Szwied.
- Na podstawie materiałów Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) i ministra spraw wewnętrznych prokuratura generalna wszczęła sprawę karną wobec Cichanouskiej i uczestników tzw. inicjatywy BYPOL za przygotowanie zamachu terrorystycznego przez zorganizowaną grupę – powiadomił Szwied. Chodzi o art. 289 kodeksu karnego Białorusi.
- Osoby te kilka dni temu usiłowały przeprowadzić wybuchy i podpalenia na terytorium Mińska i innych miejscowości – poinformowała służba prasowa prokuratury. Według komunikatu zatrzymany obywatel już złożył zeznania o „organizatorach i uczestnikach” zamachu.
Jak przekazał Szwied, organizatorzy zamierzali oskarżyć o groźne dla życia ludzi działania przedstawicieli władz, ale udało się temu w porę zapobiec „dzięki sprawnej współpracy KGB i MSW”.
Do władz Litwy i Polski mają zostać wysłane wnioski o wydanie podejrzanych osób.
Rządowa prowokacja
W piątek MSW powiadomiło o zatrzymaniu mężczyzny, który miał „przygotowywać zamachy terrorystyczne”. Co ciekawe, wcześniej o prowokacji ze strony władz, która miałaby polegać na zorganizowaniu zamachów, informowali przedstawiciele opozycyjnej inicjatywy BYPOL, zrzeszającej byłych funkcjonariuszy struktur siłowych, którzy występują przeciwko polityce represji na Białorusi. Według BYPOL ich informacja w przededniu obchodzonego przez środowiska niezależne Dnia Wolności udaremniła plany władz.
Swiatłana Cichanouska to była kandydatka w wyborach prezydenckich, która została przez władze zmuszona do opuszczenia kraju. Przebywa obecnie na Litwie.
Aktywiści BYPOL, którzy m.in. ujawnili wiele informacji dotyczących represji i białoruskich struktur siłowych, swoją siedzibę mają w Polsce, dokąd wyemigrowała część członków inicjatywy.
Reżim dopatruje się zagranicznego spisku
Białoruskie władze przedstawiają protesty przeciwko sfałszowaniu ubiegłorocznych wyborów prezydenckich jako dzieło zagranicznych spiskowców. W kraju trwają represje wobec osób, które były aktywne w czasie protestów.
„Ta sprawa karna to kolejny fakt, który potwierdza, że tak zwana opozycja dla realizacji swoich zbrodniczych celów przejęcia władzy nie cofnie się przed niczym” – oświadczył Szwied.