O zatrzymaniu w Mińsku co najmniej 17 studentów informuje we wtorek niezależny portal Nasza Niwa, powołując się na świadków i swoich reporterów. W pierwszym dniu roku akademickiego część białoruskich studentów wyszła na akcje protestu przeciwko fałszerstwom wyborczym.
Do zatrzymań doszło na stołecznym Placu Zwycięstwa, gdzie znajdowała się kolumna protestujących studentów, a także przy różnych uczelniach, gdzie gromadzili się demonstranci.
Na Placu Zwycięstwa OMON rozpędził studentów politechniki i uniwersytetu. Nasza Niwa informuje o innej kolumnie, w której idą do centrum miasta studenci BDU (Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego) i uniwersytetu ekonomicznego.
Niektóre uczelnie są otoczone przez funkcjonariuszy OMON, którzy próbują zapobiec demonstracjom.
Studenci zbierali podpisy pod petycją z postulatem przeprowadzenia uczciwych wyborów oraz uwolnienia więźniów politycznych i innych zatrzymanych. Petycja ma być dostarczona do ministerstwa edukacji. Dokument podpisało już ponad 2 tys. studentów i pracowników uniwersytetu w Grodnie – pisze Nasza Niwa.
Według niezależnych mediów przy Placu Zwycięstwa w Mińsku bus bez numerów rejestracyjnych, którym jechali funkcjonariusze milicji w cywilu, wjechał w osobowe audi.
Z Mińska Justyna Prus