Przejdź do treści

Bez szkoleń jadą na front. Zmobilizowani Rosjanie to „mięso armatnie”?

Źródło: facebook.com/Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy

"Pseudo-mobilizacja rezerwistów, którzy nie byli szkoleni od 20 lat sprawi, że będą oni raczej mięsem armatnim, które ma zatykać dziury we froncie rosyjskim skutecznie wyłamywane przez wojska ukraińskie; pododdziały bez zgrania bojowego są nic nie warte" - ocenił gen. broni rez. Waldemar Skrzypczak. Jak dodał - Rosjanie będą starali się dotrwać do zimy, wierząc, że trudne warunki atmosferyczne zatrzymają ofensywę ukraińską.

Ogłoszona 21 września przez Władimira Putina mobilizacja w związku z wojną z Ukrainą wywołała, według agencji Reuters, powszechne niezadowolenie wśród urzędników i obywateli z uwagi na sposób jej prowadzenia. Pojawiły się skargi, że wezwania do wojska wysyłano mężczyznom, którzy w oczywisty sposób nie nadają się do służby. Agencja informuje, że tysiące mężczyzn podlegających służbie wojskowej uciekło z Rosji.

Gen. Skrzypczak ocenił, że "pseudo-mobilizacja" rezerwistów, którzy "nie byli szkoleni od 20 lat" sprawi, że "będzie to raczej mięso armatnie, które ma zatykać dziury we froncie rosyjskim skutecznie wyłamywane przez wojska Ukraińskie".

"Żeby jednostki z mobilizacji były gotowe do działania, muszą przejść szkolenie i tak zwane zgranie bojowe. O ile te pododdziały nie będą zgrane bojowo, to nie przedstawią żadnej wartości. Będą takim korkiem do butelki, który i tak będzie można z powodzeniem rozsadzać, ponieważ siły, które mają Ukraińcy, będą dużo większe niż te siły, które Rosjanie wyślą na front" - powiedział Polskiej Agencji Prasowej były dowódca sił lądowych.

Zobacz też: Putin strzelił sobie w kolano. Mobilizacja była dużym błędem. Dlaczego?

Dodał, że Rosjanie ściągają "z głębokich rezerw" centralnego i wschodniego okręgu wojskowego sprzęt bojowy, który "prawdopodobnie będą chcieli obsadzić żołnierzami z mobilizacji". "Jak widać powodzenie operacji ukraińskiej, Rosjanie nie mają szans żeby w najbliższych tygodniach móc zatrzymać kontrofensywę na kierunku północnym i przyczółku chersońskim" - dodał.

"Rosjanie chcą dotrwać do zimy. Wierzą w to, że zima zatrzyma ofensywę ukraińską, co pozwoli Rosjanom ściągnąć i przygotować większe siły na linie frontu, żeby móc skutecznie bronić zdobytych terytoriów" - powiedział gen. Skrzypczak.

PAP

Wiadomości

Zegar Zagłady przesunięty o sekundę do przodu. Bliżej apokalipsy

Panika podczas święta. Co najmniej 15 osób stratowano na śmierć

Kraj w Europie w ślady USA. Tylko dwie płcie. Efekt Trumpa

Pierwsze lotnisko w Europie z autobusami bez kierowców

Dwa rosyjskie bombowce w powietrzu przez 11 godzin. I to gdzie?

Putin znalazł powód. Odrzuca negocjacje z Zełenskim

Walki w Afryce zagrażają laboratorium. Grozi nam katastrofa

Szef ds. granic do Seleny Gomez: Gdzie łzy za wykorzystane dzieci

Chiny budują potężne centrum badań nad fuzją jądrową

Trzeci miesiąc masowych protestów. Dymisja premiera nic nie dała

Ktoś nas ostrzega. Sztuczna inteligencja skrywa "cień zła"

Zagadka dronów nad New Jersey została rozwikłana

Astronomowie odkryli super-Ziemię. Tuż za rogiem. Kosmicznym...

TYLKO U NAS

Cały niemiecki mainstream polityczny relatywizuje prawdę o zbrodni niemieckiej na Polakach

Ścigali go czerwoną notą Interpolu. Wpadł na Podlasiu

Najnowsze

Zegar Zagłady przesunięty o sekundę do przodu. Bliżej apokalipsy

Dwa rosyjskie bombowce w powietrzu przez 11 godzin. I to gdzie?

Putin znalazł powód. Odrzuca negocjacje z Zełenskim

Walki w Afryce zagrażają laboratorium. Grozi nam katastrofa

Szef ds. granic do Seleny Gomez: Gdzie łzy za wykorzystane dzieci

Panika podczas święta. Co najmniej 15 osób stratowano na śmierć

Kraj w Europie w ślady USA. Tylko dwie płcie. Efekt Trumpa

Pierwsze lotnisko w Europie z autobusami bez kierowców