Grupa europosłów z najważniejszych grup politycznych w Parlamencie Europejskim wystąpiła z listem do szefów rządów i głów państw członkowskich, przewodniczącego Rady Europejskiej, przewodniczącego Komisji Europejskiej i wysokiej przedstawiciel ds. zagranicznych i bezpieczeństwa, w którym apelują o rozszerzenie unijnych sankcji na osoby i organizacje związane z Krymem.
"Precyzyjnie zdefiniowane sankcje uważam za skuteczne narzędzie nacisku na reżimy, które prowadzą agresywną politykę wobec własnych, ale i obcych społeczeństw, tak jak rządy Rosji, Iranu czy Syrii. Dobrze prowadzona polityka sankcji przynosi również efekty w postaci konsolidacji wspólnego stanowiska wolnego świata" – mówi jedna z inicjatorek listu Anna Fotyga. Pod apelem podpisało się 45 europosłów z 17 państw, w tym europosłowie PiS: Anna Fotyga, Ryszard Legutko, Jadwiga Wiśniewska, Beata Gosiewska, Ryszard Czarnecki i Kosma Złotowski.
Europosłowie podkreślają, że dotychczasowe sankcje ekonomiczne i indywidualne były właściwą odpowiedzią na rosyjską agresję wobec Ukrainy, znacząco podnoszącą koszty agresji. „Jednomyślność wszystkich zachodnich demokracji w tym zakresie jak również silne relacje transatlantyckie między UE a USA były zaskoczeniem dla Moskwy i w znacznym stopniu pomogły odwieść rosyjską administrację od dalszej ekspansji terytorialnej na Ukrainie” - czytamy w liście.
Eurodeputowani wskazują jednakże, że Rosja nie wywiązuje się z zobowiązań zawartych w porozumieniu mińskim, a jej oddziały pozostają na terytorium Ukrainy i Gruzji, łamiąc tym samym prawo międzynarodowe. Zwracają także uwagę na wsparcie Putina dla reżimu Assada i blokowanie śledztwa ONZ ws. użycia broni chemicznej wobec mieszkańców Syrii, jak również kolejne próby destabilizowania sytuacji politycznej w państwach Zachodu. „Wiarygodność naszych instytucji została wystawiona na próbę przez liczne cyberataki i kampanie propagandowe uruchomione przez rosyjską administrację w związku z wyborami i referendami przeprowadzanymi na Zachodzie. Otrucie byłego rosyjskiego szpiega i jego córki, policjanta i potencjalnie wielu niewinnych przypadkowych osób w Salisbury dowodzi brutalności Kremla i braku poszanowania międzynarodowych norm” - piszą europosłowie, przypominając także o zabójstwach m.in. Borysa Niemcowa, Annę Politkowską i Maksima Borodina.
Autorzy listu nie mają wątpliwości, że dopóki Kreml nie odstąpi od swojej agresywnej polityki dopóty należy nakładać kolejne sankcje na osoby, instytucje i przedsiębiorstwa z nim związane.
Europosłowie postulują wprowadzenie nowych sankcji w formie tzw. "ustawy Magnitskiego", wymierzonej przede wszystkim w rosyjskich oligarchów i potentatów finansowych, którzy za pomocą nielegalnych funduszy wspierają Putina w jego antydemokratycznych i agresywnych działaniach. Autorzy listu krytykują także brak działań niektórych europejskich rządów w celu zablokowania prania i ukrywania brudnych pieniędzy na ich terytoriach. Europosłowie apelują, by kolejne działania wymierzone w reżim Putina zostały podjęte w porozumieniu z państwami członkowskimi i Stanami Zjednoczonymi. „Tylko działając razem, jako rzeczywiście zjednoczona wspólnota transatlantycka, my, Zachód, możemy przeciwstawić się działaniom rosyjskiej administracji i bronić naszych wartości, swobód i demokracji” - podkreślają europosłowie.