Australia: sprawcy ataku na plaży Bondi odwiedzili w listopadzie Filipiny
Sprawcy ataku na plaży Bondi w Sydney, w którym zginęło 15 osób, a 40 zostało rannych, prawdopodobnie działali sami; nie ma dowodów, że byli członkami większej komórki terrorystycznej – oświadczyła we wtorek komisarz australijskiej policji federalnej (AFP) Krissy Barrett, cytowana przez stację SBS News.
Barrett potwierdziła również, że podejrzani odwiedzili w listopadzie Filipiny, ale według tamtejszej policji „rzadko wychodzili z hotelu”, w którym mieszkali.
Nie ma dowodów, że przeszli tam szkolenie albo przygotowywali się logistycznie do ataku, o który się ich podejrzewa (...) Nie ma dowodów, że ci domniemani sprawcy byli częścią większej komórki terrorystycznej albo zostali poinstruowani przez inne osoby, by przeprowadzić atak – powiedziała.
Jednak chcę wyraźnie powiedzieć, że nie sugeruję, iż byli tam w celach turystycznych – dodała.
Barrett stwierdziła publicznie, że atak był inspirowany ISIS, ale jednocześnie podkreśliła, iż „to działania osób sprzymierzonych z organizacją terrorystyczną, a nie z religią” („not a religion”), co wywołało kontrowersje i krytykę za bagatelizowanie motywów religijnych.
Były szef AFP Mick Keelty skrytykował te słowa Barrett, wskazując, że ISIS to organizacja sunnicko-islamska dokonująca aktów terroru w imię ekstremalnej interpretacji islamu. Jednocześnie Keelty poparł apele o powołanie federalnej Komisji Królewskiej (Royal Commission) do zbadania przyczyn ataku, wzrostu antysemityzmu oraz ewentualnych zaniedbań służb.
O przeprowadzenie ataku podejrzani są 24-letni Naveed Akram i jego 50-letni ojciec Sajid. Starszy z napastników zginął w wymianie ognia z policją, natomiast młodszy odniósł obrażenia. Później postawiono mu zarzuty karne.
Do ataku doszło 14 grudnia. Napastnicy otworzyli ogień do osób uczestniczących w obchodach żydowskiego święta Chanuka. W toku śledztwa informowano o przesłankach wskazujących, że atak był inspirowany dżihadystyczną organizacją Państwo Islamskie.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X