Belgijska prokuratura poinformowała, że napastnikiem, który zaatakował wczoraj maczetą w Charleroi dwie policjantki był 33-letni Algierczyk z kryminalną przeszłością. Według śledczych mężczyzna mógł być inspirowany przez terrorystów. Z kolei tzw. Państwo Islamskie wzięło już na siebie odpowiedzialność za atak, o czym poinformowała powiązana z dżihadystami agencja Amaq.
Przypomnijmy, że wczoraj w belgijskim mieście Charleroi napastnik z maczetą ranił dwie policjantki. Lokalne media podają, że podczas ataku mężczyzna krzyczał "Allahu Akbar". Został postrzelony przez trzeciego funkcjonariusza. Napastnik został postrzelony i w ciężkim stanie przewieziony do szpitala. Zmarł z powodu odniesionych obrażeń. Śledztwo w sprawie wszczęła już prokuratura. CZYTAJ WIĘCEJ
Dziś premier Belgii Charles Michel powiedział, że prokuratura federalna wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania morderstwa na tle terrorystycznym. Po kilku godzinach śledczy ogłosili na konferencji, że napastnikiem był 33-letni Algierczyk z kryminalną przeszłością.
BREAKING: #ISIS run Amaq news agency claims responsibility for the machete attack in Belgium - @michaelh992 pic.twitter.com/V2qHJqKKl6
— Conflict News (@Conflicts) 7 sierpnia 2016