Pięciu zamachowców-samobójców zaatakowało bazę wojskową na północ od Bagdadu. W wyniku eksplozji zginęło, co najmniej 15 członków sił bezpieczeństwa, a 22 zostało rannych.
Terroryści wysadzili w powietrze dwa samochody-pułapki pod zachodnią bramą bazy, zaś trzy inne wybuchły, gdy dostały się na teren, gdzie iraccy policjanci są szkoleni. Do ataku przyznało się już tzw. Państwo Islamskie.
Przed tygodniem iracka armia poinformowała, że przejęła całkowitą kontrolę nad miastem Ramadi, które od miesięcy było twierdzą dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego. To jeden z największych sukcesów sił antyterrorystycznych od czasu, gdy Państwo Islamskie opanowało w 2014 roku jedną trzecią terytorium Iraku. CZYTAJ WIĘCEJ
Według irackich władz terroryści zwiększyli częstotliwość samobójczych ataków właśnie ze względu na niepowodzenie w Ramadi.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: