Rosjanie wysadzili kolektor rurociągu, żeby ukryć ciała
W okolicach miasta Czasiw Jar w obwodzie donieckim, rosyjskie siły zdetonowały kolektor rurociągu, w którym znajdowało się około 100 ciał poległych żołnierzy Moskwy.
Jak poinformował rzecznik Operacyjnej Jednostki Taktycznej (OTU) Ługańsk, Dmytro Zaporożet, decyzja ta miała na celu zatuszowanie strat poniesionych w wyniku ukraińskich kontrataków.
W dniach 4-8 stycznia rosyjskie wojska prowadziły intensywne działania w pobliżu rurociągów kanału Siwerskij Donieck, wykorzystując gęstą mgłę oraz ograniczoną widoczność do przemieszczenia się do rowu w okolicy Kaliniwki. W tym czasie zarejestrowano ruch ponad 100 rosyjskich żołnierzy, którzy mieli przygotowywać przyszłe ataki na miasteczko.
9 stycznia ukraińskie lotnictwo przeprowadziło nalot na miejsce, gdzie zgromadzili się Rosjanie, co doprowadziło do strat szacowanych na około 100 żołnierzy. Po tym wydarzeniu przez dwa dni w okolicy rurociągów nie odnotowano żadnego ruchu.
Aby ukryć wielką liczbę strat i uniemożliwić ewakuację ciał, Rosjanie podpalili kolektor. Pożar utrzymywał się przez ponad pięć godzin.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X