Zgodnie z zapowiedziami, władze Arabii Saudyjskiej odpowiedziały na spadające na świecie ceny ropy. W związku z koniecznością ograniczenia wydatków i zwiększenia wpływów do budżetu, podniesiono ceny paliwa, elektryczności i gazu.
Wzrost cen benzyny w kraju może sięgać nawet 40 proc.
Jest to związane ze spadkami cen ropy na świecie oraz rosnącym deficytem budżetowym tego największego eksportera ropy na świecie. W 2015 roku deficyt wzrósł do rekordowego poziomu 98 miliardów dolarów, a prrognozowany deficyt w roku 2016 ma wynieść około 87 miliardów dolarów.
Jak zapowiedział minister finansów tego państwa, spadki przychodu ze sprzedaży ropy oznaczają też ograniczenie wydatków rządu, w tym wynagrodzeń w sektorze publicznym oraz ograniczenie subwencji na paliwa i wodę.