Przejdź do treści
Arabia Saudyjska rzuca na rynek rekordową ilość ropy, by zmusić Rosję do ...
fot. Pixabay

Arabia Saudyjska rzuci na rynek rekordową ilość ropy, by zmusić Rosję do ponownego podjęcia rozmów w sprawie redukcji wydobycia - podaje we wtorek Reuters. Państwa OPEC nie zdołały uzgodnić z Moskwą strategii podtrzymania cen surowca poprzez ograniczenie produkcji.

W poniedziałek notowania ropy typu Brent spadły prawie do 31 dolarów za baryłkę; we wtorek zaczęły się podnosić i sięgnęły 37 dol. za baryłkę, wciąż jednak utrzymują się poniżej symbolicznej granicy 60 USD.

 

Rosja nie zgodziła się w ubiegłym tygodniu, podczas negocjacji w Wiedniu, na ograniczenie wydobycia ropy. Kraje OPEC domagały się zmniejszenia produkcji o 1,5 mln baryłek dziennie (1,5 proc. światowej produkcji). Fiasko rozmów w tej sprawie doprowadziło do największych spadków cen surowca od wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku.

 

Saudyjski koncern Aramco, którego notowania w poniedziałek spadły o 10 proc. i zostały zawieszone, poinformował zatem, że w kwietniu zwiększy podaż ropy na rynki do 12,3 mln baryłek dziennie, czyli o 2 mln baryłek dziennie ponad obecny pułap, a nawet o 0,3 proc. powyżej poziomu podaży, który firma byłaby w stanie utrzymać przez dłuższy czas.

 

Jak komentuje Reuters, Rijad chce jak najszybciej doprowadzić do rozwiązania konfliktu z Moskwą i uniknąć długiej wojny podażowej, która zaszkodziłaby saudyjskiej gospodarce.

 

Celem tej ofensywy Saudyjczyków jest zmuszenie Rosji do podjęcia negocjacji lub nakłonienie USA do tego, by również Waszyngton wywarł presję na Moskwę w tej sprawie i skłonił ją do rozmów - wyjaśnia Reuters.

 

Również we wtorek Biały Dom poinformował, że prezydent Donald Trump rozmawiał w poniedziałek telefonicznie z saudyjskim następcą tronu, księciem Muhammedem ibn Salmanem, na temat rynku energii. We wtorek amerykański resort energetyki oznajmił, że odkłada sprzedaż ropy z rezerw strategicznych ze względu na "obecne warunki rynkowe".

 

Spadek cen surowca związany jest z obawami o to, że epidemia koronawirusa doprowadzi do kryzysu nadpodaży i dalszych spadków cen. Rosja jednak skłonna jest zaakceptować niższe notowania ropy, aby zachować swój udział w rynku, na którym potężnym graczem stały się USA.

 

OPEC+, czyli kraje kartelu oraz inni producenci, którym przewodzi Rosja, wydały w piątek po południu komunikat, w którym zapewniły, że będą kontynuować konsultacje, mające na celu ustabilizowanie rynku, ale rynek i tak zareagował znacznymi spadkami cen ropy. Grupa OPEC+ prowadziła konsultacje od wtorku do piątku.

 

W lipcu 2019 roku OPEC i 10 niezrzeszonych krajów produkujących ropę podpisało deklarację o "stałej współpracy" w formacie OPEC+, co było reakcją na wzrost eksportu ropy z USA. Sformalizowano w ten sposób współpracę rozpoczętą w 2016 roku, aby powstrzymać drastyczne spadki cen surowca.

 

Rosja i państwa OPEC wspólnie wydobywają więcej niż 40 proc. światowej ropy naftowej.

PAP

Wiadomości

Atak rosyjskich dronów na Kijów

Protest w Nowym Sadzie. "Bulwar zakrwawionych rąk"

Rosja jest wyjątkowo agresywna w cyberprzestrzeni

Stróżniak zabronił puszczać "Przeżyj to sam" na wiecach KOD-u

Aktor opowiada szczerze o swoim alkoholizmie

Zandberg kandydatem? Dziennikarze wpadli na trop

Czy Hołownia jest dla konserwatywnych wyborców racjonalną alternatywą?

Niemcy chcą sprowadzać imigrantów-fachowców

Ryba: Nawrocki pokazał, że jest człowiekiem rodzinnym

Krwawy atak na bar. Są zabici i ranni

Petru pójdzie pracować na kasę do dyskontu

Tajemnice Uniwersytetu w Siedlcach i TW Misiek. Ujawniamy!

Włoskie ośrodki dla osób ubiegających się o azyl stoją puste. Gdzie migranci?

Przedstawiciel Polski kontra przedstawiciel „warszawskiej elitki”

Dzisiaj informacje TV Republika 24.11.2024

Najnowsze

Atak rosyjskich dronów na Kijów

Aktor opowiada szczerze o swoim alkoholizmie

Zandberg kandydatem? Dziennikarze wpadli na trop

Czy Hołownia jest dla konserwatywnych wyborców racjonalną alternatywą?

Niemcy chcą sprowadzać imigrantów-fachowców

Protest w Nowym Sadzie. "Bulwar zakrwawionych rąk"

Rosja jest wyjątkowo agresywna w cyberprzestrzeni

Stróżniak zabronił puszczać "Przeżyj to sam" na wiecach KOD-u