Państwo Islamskie (IS) rzekomo zamieściło w internecie listę z nazwiskami i adresami ok. 100 wojskowych pracujących dla ministerstwa obrony USA, nawołując do ich zabicia. Pentagon bada tę sprawę – podała BBC.
Grupa określająca się jako Hakerska Dywizja Państwa Islamskiego umieściła listę na stronie internetowej powiązanej z IS. Grupa ta twierdzi, że osoby na liście uczestniczyły w misjach amerykańskich sił zbrojnych przeciw IS, i apeluje do zwolenników tej organizacji, by "wykonali ostatni krok" i "załatwili" wskazanych wojskowych.
Hakerzy twierdzą, że opublikowane informacje uzyskali, włamując się na serwery i do baz danych, ale według władz amerykańskich większość z nich można była publicznie dostępna.
Proszący o anonimowość przedstawiciel Pentagonu przekazał mediom, że sprawa jest badana i resort próbuje skontaktować się z osobami z listy.
Rzecznik marynarki wojennej USA powiedział, że amerykańskim wojskowym zaleca się, by zweryfikowali liczbę pozostawianych w internecie informacji o sobie i poprawili ustawienia dotyczące prywatności na stronach, z których korzystają.
Od września ubiegłego roku siły koalicji międzynarodowej pod wodzą USA przeprowadzają naloty na pozycje bojowników IS, którzy kontrolują znaczne obszary w Iraku i Syrii.