Ambasador RP w Kijowie: Ukraina przetrwała jako niepodległe państwo – Rosja przegrała

Dzięki bohaterstwu swoich obywateli i żołnierzy oraz mimo ogromnych strat Ukraina przetrwała jako niepodległe państwo; Rosja, która nie osiągnęła ogłoszonych wcześniej celów inwazji na ten kraj, już dawno poniosła porażkę – ocenił szef Ambasady RP w Kijowie Piotr Łukasiewicz.
„Rosji nie udało się wygrać tej wojny dzięki heroizmowi ukraińskich żołnierzy i cywilów oraz dzięki potężnemu wsparciu zachodniemu, w tym wielkiemu zaangażowaniu Polski. Ukraina zaprzeczyła strategicznemu celowi (przywódcy Rosji Władimira) Putina”, który chciał ją sobie podporządkować – powiedział PAP, podsumowując trzy lata ukraińskiego oporu wobec moskiewskiej agresji.
Według dyplomaty krwawy konflikt, który na początku 2022 roku wybuchł za wschodnią granicą Polski, wiązał się z jednym z największych wysiłków dla państwa i społeczeństwa polskiego od czasu zakończenia zimnej wojny.
„Dramatycznie zaburzył on poczucie bezpieczeństwa Polaków. Przyjęcie ogromnej fali uchodźców z Ukrainy oraz przekazanie przez Polskę czołgów, wozów opancerzonych, artylerii, amunicji i innych środków w ogromnych ilościach umożliwiło jednak Ukrainie skuteczną obronę” – podkreślił. „Wdzięczność za tę pomoc odczuwa się tutaj na każdym kroku” – dodał.
Proszony o ocenę obecnej sytuacji na froncie, Łukasiewicz - pułkownik rezerwy Sił Zbrojnych RP i były ambasador Polski w Afganistanie – wyjaśnił, że ta wojna ma różne fazy i toczy się ze zmienną intensywnością.
„Obie walczące strony, Rosjanie i Ukraińcy, mają okresy zwycięstw, ale i porażek. Rosja bardzo powoli, kosztem wielkich strat, przesuwa się czasami o kilkaset metrów na tydzień przez linię frontu w kierunku zachodnim. Ale nie ma obecnie zagrożenia, by Rosja głębiej włamała się w ugrupowania ukraińskie” – ocenił.
Pytany o obecne próby doprowadzenia do porozumienia pokojowego między Ukrainą a Rosją, szef polskiej ambasady w Kijowie zaznaczył, że według stanowiska polskich władz Ukraina musi wyjść z tej wojny suwerenna i odzyskać swoje uznane międzynarodowo granice.
„Waga tej wojny polega na tym, że zbrodnicza napaść Rosji miała na celu zmianę granic i pokazanie, że świat zasad prawa międzynarodowego zostanie zburzony, że będzie rządziło prawo silniejszego. Lecz sojusznicy Ukrainy utrzymują stanowisko, że tego robić nie można” – podkreślił.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Sejm
Wiadomości
Najnowsze

Pilne: Adam Bodnar do dymisji? Za niego Tusk może sięgnąć po znanego sędziego

Sędzia, która pytała Bodnara czy jest "neosenatorem" została poddana twardemu przesłuchaniu

Republika ponownie liderem! Nasz kanał na Youtube cały czas na wznoszącej
