Według raportu Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) niektórzy liderzy Alternatywy dla Niemiec (AfD) mogą stanowić zagrożenie dla demokracji w Niemczech. Z tego też względu BfV wszczęła wobec partii tzw. procedurę sprawdzającą. – Po marginalizacji skrajnie nacjonalistycznej NPD nowym chłopcem do bicia dla niemieckiego establishmentu stała się AfD – zauważa Jan Bogatko, korespondent Radia Wnet.
W ponad 400-stronicowym raporcie zwraca się uwagę na skrajną frakcję działającą przy Alternatywie dla Niemiec. Jest to tzw. Skrzydło (Der Flügel), w skład którego wchodzi m.in. współprzewodniczący struktur partyjnych w Turyngii Björn Höcke oraz szef struktur AfD w Brandenburgii Andreas Kalbitz. Etnonacjonalistyczna ideologia propagowana przez obydwu polityków przyciągnęła do „Skrzydła” ok. 3 tys. osób.
– To jest zrozumiałe, że Alternatywa dla Niemiec znalazła się na celowniku BFV. Ugrupowanie to weszło do wszystkich regionalnych landtagów i federalnego Bundestagu, z marszu zagrażając ugrupowaniom mainstreamu. AfD jest największym zagrożeniem dla największych partii politycznych w Niemczech – zauważa w rozmowie z „Codzienną” Bogatko.
CZYTAJ WIĘCEJ W DZISIEJSZEJ ,,GAZECIE POLSKIEJ CODZIENNIE"
Autor Paweł Kryszczak