Podczas debaty poświęconej terminacji ciąży aktywistka Jex Blackmore połknęła tabletkę aborcyjną. „Chcę ci pokazać, jakie to bezpieczne” - powiedziała do siedzącej obok Rebecci Kiessling, opowiadającej się za całkowitym zakazem aborcji.
Przez całą debatę Jex Blackmore miała na sobie znaczek z napisem „abortion pills” (ang. pigułki aborcyjne). W pewnym momencie wyjęła białą pigułkę, tłumacząc, że to mifepriston — jeden z leków do przerywania ciąży przed 10. tygodniem życia płodu.
CZYTAJ: Europosłanka EPP o aborcji: Największy błąd w moim życiu
Nagle powiedziała w stronę dziennikarza Charliego Langtona:
„Chcę ci pokazać, jak proste i bezpieczne to jest, sama to biorąc” - po czym połknęła pigułkę i popiła wodą
Zapytana o to, czy aktualnie jest w ciąży, odpowiedziała:
„Mogę powiedzieć, że to zakończy moją ciążę. To będzie moja trzecia aborcja”.
„Wow, to nie zdarza się często” - skomentował Langton.
„Módlcie się za nią”
Rebecca Kiesling, która wypowiadała się w tym samym programie przeciwko aborcji, zaapelowała do aktywistki w swoich social-mediach o „cofnięcie swojej decyzji”.
„Proszę, pomódlcie się za nią, aby zmieniła zdanie i zahamowała działanie pigułki. Módlcie się za jej dziecko, za nas wszystkich i za zakończenie aborcji” - napisała.
CZYTAJ: Zabójcze tabletki aborcyjne. Lewica triumfuje