Adwokaci Polańskiego nacierają na amerykańską prokuraturę. Atak najlepszą formą obrony?

Adwokaci Romana Polańskiego oskarżyli prokuraturę w Los Angeles o uchybienia w postępowaniu wobec ich klienta, co ma pomóc w umorzeniu zarzutu zgwałcenia nieletniej, ciążącego na reżyserze od dziesięcioleci – poinformował dziennik "Los Angeles Times".
Jak pisze gazeta, złożony w poniedziałek sądowy pozew wskazuje, iż prokuratorzy i sędziowie dopuścili się "poważnych uchybień" w trakcie swych starań o pociągnięcie Polańskiego do odpowiedzialności karnej i o zmuszenie go do powrotu do Stanów Zjednoczonych.
W 1977 roku Polański został oskarżony przez wymiar sprawiedliwości USA o zgwałcenie 13-letniej dziewczynki w trakcie sesji fotograficznej w prywatnym domu w Los Angeles. W ramach ugody z prokuraturą przyznał się współżycia płciowego z nieletnią, ale w noc poprzedzającą dzień wydania wyroku zbiegł do Francji.
Pozew domaga się przeprowadzenia postępowania dowodowego, które pozwoliłoby ustalić, że uchybienia o "perswazyjnym" charakterze i skierowany w tym roku przez ministerstwo sprawiedliwości USA do polskich władz "fałszywy" wniosek o ekstradycję uzasadniają umorzenie wytoczonej Polańskiemu sprawy karnej. Wniosek ten miał na celu zatrzymanie reżysera, gdy przybył on w październiku do Warszawy na otwarcie Muzeum Historii Żydów Polskich.
Według prawników Polańskiego, by wniosek mógł być objęty postanowieniami zawartej przez Polskę i USA międzypaństwowej umowy ekstradycyjnej nie wspomniano w nim, że reżyser spędził na mocy decyzji sądu 42 dni w więzieniu.
Sędzia Laurence Rittenband nakazał umieszczenie Polańskiego w kalifornijskim więzieniu stanowym w Chino w celu poddania go badaniom psychiatrycznym. Jak twierdzi się w pozwie, Rittenband i adwokat zatrzymanego nieformalnie uzgodnili, że jego pobyt w więzieniu ma charakter sankcji karnej.
Polański zgłosił się do Chino i został stamtąd po 42 dniach zwolniony. Rittenband miał potem powiedzieć adwokatom, że chciał, by reżyser spędził w więzieniu pełnych 90 dni, a następnie wyjechał z USA – a gdyby tego nie zrobił, więzienny pobyt zostałby przedłużony.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Władza traci słuch społeczny. Siemoniak zapowiada twarde działania wobec obywatelskich patroli na granicy

SOP wszczyna postępowanie po przejeździe ministra Bodnara

Brudna kampania PO. Szokujące doniesienia o ataku na Karola Nawrockiego
