18-letnia, niedoszła terrorystka, skazana na dożywocie. "Działała z otwartymi oczami"
Najmłodsza kobieta w historii Wielkiej Brytanii skazana na dożywocie za terroryzm. Osiemnastoletnia dziewczyna aresztowana została na rok przed osiągnięciem pełnoletności. Planowała dwa ataki: w Syrii i w Londynie. W planowaniu tego drugiego pomagały jej siostra i matka. Saafę Boular sąd uznał za winną w czerwcu. Teraz poznała wysokość wyroku.
Najpierw nastolatka chciała pojechać do Syrii. Wraz z poznanym w internecie członkiem ISIS pragnęła tam przeprowadzić atak samobójczy. Cały czas jednak brytyjskie służby miały ją na celowniku i zarekwirowano jej paszport. Plan B polegał na tym, by dokonać ataku przy pomocy granatów w okolicy Muzeum Brytyjskiego. Tu nastolatce pomagał bojownik ISIS, w którym była zakochana, choć nigdy go nie poznała osobiście. W spisek wciągnięte zostały też matka i siostra Saafy Boular.
Cały czas kobieta znajdowała się pod ścisłą obserwacją służb. Kluczową rolę odegrał tu podszywający się pod innego bojownika ISIS agent MI5. Dzięki temu w zeszłym roku policja rozbiła pierwszą w historii Wysp Brytyjskich komórkę terrorystyczną całkowicie składającą się z kobiet.
Obrona argumentowała, że od czasu aresztowania kobieta przeszła zmianę i nie ma już radykalnych poglądów. Sędzia nie dał temu wiary. – Działała z otwartymi oczami – powiedział podczas rozprawy. Według relacji brytyjskich mediów rodzina nie wyznawała zawsze skrajnych poglądów, długo nie była też szczególnie religijna. Wszystko zmieniło się, gdy radykalnymi treściami znalezionymi w sieci nasiąknęła matka.
Siostra Saafy Boular, dziś dwudziestodwuletnia, również została skazana na dożywocie, jeszcze podczas czerwcowej rozprawy. W jej przypadku minimalny próg odbywanej kary to szesnaście lat. Wyrok niemal 7 lat więzienia usłyszała matka kobiet.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty