15 warmińskich męczennic zostanie błogosławionymi

Dziś w Braniewie (warmińsko-mazurskie) odbędzie się uroczystość beatyfikacji 15 sióstr katarzynek nazwanych warmińskimi męczennicami. Zginęły one z rąk czerwonoarmistów od stycznia do listopada 1945 r., gdy mimo możliwości ewakuacji pozostały przy chorych i potrzebujących.
Beatyfikacja sióstr ze Zgromadzenia Sióstr Świętej Katarzyny Dziewicy i Męczennicy, którego założycielką w Braniewie była błogosławiona Regina Protmann, jest pierwszą w historii archidiecezji warmińskiej. Liturgii na placu przy bazylice św. Katarzyny w Braniewie przewodniczyć będzie kard. Marcello Semeraro, prefekt watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Proces beatyfikacyjny 15 warmińskich zakonnic określany jest jako proces siostry Krzysztofy Klomfass i jej 14 towarzyszek. W ich sprawie zgromadzono wyczerpującą dokumentację i relacje świadków. Kościół warmiński przypomina jednak, że pod koniec II wojny światowej wskutek wkroczenia Armii Czerwonej na tereny Prus Wschodnich śmierć poniosło ponad 100 sióstr Zgromadzenia, z których 28 zostało deportowanych w głąb Związku Sowieckiego.
W 2004 r., gdy rozpoczął się proces diecezjalny, dokumentacja dotyczyła 16 sióstr. Ten etap trwał dwa lata. Po tym dokumentację przekazano do Kongregacji do Spraw Świętych w Rzymie. W 2024 r. proces się zakończył. Stolica Apostolska 14 marca 2024 r. ogłosiła dekret o męczeństwie siostry Krzysztofy i jej czternastu towarzyszek. Decyzja o tym, by nie uznać jednej siostry za męczenniczkę, zapadła na ostatnim etapie procesu beatyfikacyjnego. Stwierdzono, że zmarła ona wskutek tyfusu, a nie bezpośrednio od obrażeń.
W 1945 r. najstarsza z beatyfikowanych sióstr miała 65 lat, najmłodsza 27. Pochodziły z rodzin zamieszkałych na terenach Warmii, Powiśla i Pomorza. W większości były córkami warmińskich gospodarzy, ale również nauczycieli, leśniczego, kupca i marynarza. Pierwsze siostry z tej grupy wstąpiły do klasztoru na przełomie XIX i XX w., ostatnia dwa lata przed wybuchem II wojny światowej.
Pierwsze z okrucieństwem żołnierzy Armii Czerwonej spotkały się siostry ze Szpitala Mariackiego w Olsztynie. Pozostały przy chorych, których nie zdążono ewakuować. 22 stycznia 1945 r. zginęły siostra M. Krzysztofa Klomfass i siostra M. Liberia Domnick.
Inna grupa z tego szpitala po pobiciach i gwałtach została wywieziona do pracy w obozach radzieckich. W drodze na Syberię 7 kwietnia 1945 r. zginęła siostra M. Maurycja Margenfeld, a 5 czerwca w nieznanym miejscu siostra M. Leonis Müller. Siostra M. Tiburtia Mischke zmarła 10 sierpnia w miejscowości Osanowa.
Armia Czerwona 27 stycznia wkroczyła do Kętrzyna. Pracujące tam przy potrzebujących siostry M. Sekundina Rautenberg i M. Adelgarda Bönigk zginęły na ulicach tego miasta. 2 lutego zginęły zastrzelone trzy katarzynki z Lidzbarka Warmińskiego: M. Aniceta Skibowska, M. Gebharda Schröter i M. Sabinella Angrick.
Siostry z zakładu dla chorych w Ornecie mimo możliwości ewakuacji pozostały przy potrzebujących. Zmarły, torturowane przez Sowietów: 1 maja siostra M. Bona Pestka, 30 maja siostra M. Gunhilda Steffen, a 25 czerwca siostra M. Rolanda Abraham.
Przymusowej ewakuacji doświadczyły siostry z domu macierzystego w Braniewie. Razem z innymi uchodźcami dotarły do Gdańska, gdzie były świadkami wkroczenia do miasta żołnierzy radzieckich. Siostra M. Caritina Fahl zmarła po pobiciu 5 czerwca. Siostra M. Xaveria Rohwedder umarła 25 listopada w Pile, po tym, jak została napadnięta i pobita przez żołnierza radzieckiego w pociągu, którym jechała z grupą uchodźców.
Autorka książki o męczenniczkach warmińskich, siostra Angela Krupińska ze Zgromadzenia Sióstr Świętej Katarzyny Dziewicy i Męczennicy w Braniewie, powiedziała, że „wielkość tych sióstr polega na tym, że mimo iż wiedziały, co robi Armia Czerwona z ludźmi i jakie szykany stosuje wobec osób w habitach, to katarzynki nie uciekły, ale podjęły obowiązek opieki i służby wobec chorych, dzieci i starszych osób”.
„Za to zginęły śmiercią męczeńską” – dodała.
W książce napisała, że po dojściu Hitlera do władzy, gdy przyszłość Zgromadzenia była niepewna i groziła mu likwidacja, katarzynki postanowiły poświęcić się w sposób uroczysty Matce Bożej. W styczniu 1939 r. w Braniewie z udziałem bpa warmińskiego Maksymiliana Kallera każda z sióstr przyjęła imię Maria jako pierwsze imię zakonne. Podobne obchody odbyły się we wszystkich domach zakonnych przez następne dwa lata. Od tej pory siostry katarzynki przyjmują dodatkowo imię Maria.
Źródło: Republika/PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X