Przejdź do treści
Ważne Represje dziennikarzy Republiki. Akt oskarżenia dla Michała Jelonka. Rozprawa 11 grudnia godz. 9:00, sala 382 Sąd Rejonowy Warszawa - Śródmieście, Ul. Marszałkowska 82
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Zielonej Górze i poseł PiS Jerzy Materna zapraszają 11 grudnia o godz. 12:00 do biura poselskiego przy ul. Ciesielskiej 10 na projekcję filmu „Solidarni w więzieniu” autorstwa Marii i Andrzeja Perlaków
Wydarzenie Zapraszamy na koncert „Ślepcy” w wykonaniu Norberta „Smola” Smolińskiego z zespołem. Wydarzenie organizuje warszawski Klub „GP”. 11 grudnia, godz. 18:00, Teatr Palladium, Warszawa, ul. Zlota 9 (bilety)
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Garwolinie oraz starosta powiatu garwolińskiego zapraszają na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem oraz Pawłem Piekarczykiem 12 grudnia o godz. 17:00 w Starostwie Powiatowym przy ul. Mazowieckiej 26 w Garwolinie
Wydarzenie Klub Gazety Polskie Łochów zaprasza na spotkanie z redaktorem naczelnym "GP", "GPC", prezesem TV Republika Tomaszem Sakiewiczem - 10.12 (środa), godz. 18:00, sala konferencyjna dworca w Łochowie
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Chrzanowie zaprasza na spotkanie otwarte z Robertem Bąkiewiczem. Sieniawa, 12 grudnia, godz. 18:00, Centrum Kultury i Sportu "Sokół", ul. Kościuszki. Spotkanie poprzedzi Msza Św. o godz. 17:00 w kościele pw. WNMP
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Głogów zaprasza na projekcję filmu "Solidarni w więzieniu" połączone ze spotkaniem autorskim z Marią i Andrzejem Perlak, 12 grudnia, godz. 17.00, Sala Przy Kościele Św. Klemensa, ul. Sikorskiego 23, Głogów
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Warszawa oraz Ruch Obrony Granic zapraszają – wraz z Adamem Borowskim – na protest "Stop Totalitaryzmom" 13 grudnia o godz. 15:00 przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów przy Al. Ujazdowskich 1/3 w Warszawie
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Brzozów zaprasza na uczczenie Ofiar Stanu Wojennego 13 grudnia o godz. 18:00 w Bazylice Mniejszej pw. Przemienienia Pańskiego w Brzozowie
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Zielonej Górze i Solidarność Zielonogórska zapraszają na obchody 44. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Sobota, (13.12), g. 9.00 msza św. w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela; g. 10.00 uroczystości przy Pomniku Robotników
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Toronto GTA zaprasza na spotkanie z byłymi działaczami opozycji antykomunistycznej, 14 grudnia, godz. 2 PM. Polskie Centrum Kultury im. Jana Pawła II, Mississauga, Kanada
Klub "Gazety Polskiej" Częstochowa zaprasza na spotkanie z Piotrem Grochmalskim 15 grudnia o godz. 18:30 w Auli Tygodnika „Niedziela” przy ul. 3 Maja 12 w Częstochowie
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Poznań zaprasza na spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim, 20 grudnia, godz. 17:00, Andersia Hotel pl. Władysława Andersa 3, Poznań
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Kalisz zaprasza na spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim. 21 grudnia, godz. 17:00, Sala konferencyjna przy hotelu Hampton by Hilton, ul. Chopina 9, Kalisz
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP Nowa publikacja NBP: „Polski złoty i niezależność Narodowego Banku Polskiego jako fundamenty rozwoju gospodarczego" – książka prof. Adama Glapińskiego, Prezesa NBP. Wersja elektroniczna dostępna bezpłatnie na nbp.pl
NBP Prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: Przyjęcie euro katastrofalnie spowolni rozwój gospodarczy Polski

„Stachu! Coś Ty zrobił!”. Rzecz o Stanisławie Broniewskim

Źródło: Wikipedia/ Romuald Pasternak/ CC-BY-SA 3.0

HISTORIA | - Stachu! Coś Ty zrobił! Miałeś możność zostać patronem całego harcerstwa, zostałeś patronem małej garstki - usłyszał Stanisław Broniewski "Orsza", kiedy w latach 80. poparł inicjatywę powołania do życia Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.

ODNALEŹĆ DROGĘ WE WŁASNYM KRAJU

Ostatnia  dekada  PRL  to  okres  zmiany świadomości  społecznej,  narastającego  niezadowolenia,  które  spowodowało  jawny sprzeciw  wobec  władzy,  wyrażony  falą  strajków  na  terenie  całego  kraju.  Zmiana ta, pociągnęła za sobą więcej konsekwencji niż tylko polityczne. Przyczyniła się do tego, że młodzież wychowana w PRL-u zaczęła odczuwać potrzebę innej rzeczywistości. Innej od  tej,  która  niszcząc  dotychczasowe  wartości  i  autorytety,  takie  jak  Kościół,  rodzina, nauczyciele, niezależne organizacje młodzieżowe, nie zaproponowała jej nic w zamian. To, co  serwowano  jako  wartości  socjalizmu,  było  dla młodzieży  puste,  niezrozumiałe. Zaczęła  się  więc  w  tamtym  okresie  bardzo  aktywizować  społecznie  i  politycznie.  Rozpoczął  się  bunt,  poszukiwanie  wiarygodnego  systemu  wartości,  wzorców,  które pomogą  jej  odnaleźć  własną  drogę  we  własnym  kraju.  Sięgała  do  tych nieskompromitowanych, niezwiązanych z mijającym systemem.

Właśnie wtedy polscy harcerze rozpoczęli  walkę o moralną odnowę ruchu harcerskiego, o uniezależnienie ZHP od kierowniczej roli partii, usunięcie obcej ideologii socjalizmu oraz powrót do tradycyjnych harcerskich metod wychowawczych. Na drodze tej, młodzież napotkała dylematy, do których rozstrzygnięcia potrzebowała osób, które wskażą jej kierunek. A kto, jeśli nie legendy Szarych Szeregów mógł wiedzieć więcej o prawdziwym harcerstwie?

Jednym z tych, do których się zwróciła był Stanisław Broniewski. „Orsza” to legendarny Naczelnik Szarych Szeregów, dowódca największej akcji zbrojnej w okupowanej Warszawie – Akcji pod Arsenałem, współtwórca programu wychowania przez walkę ujętego w trzech hasłach: „Dziś – Jutro – Pojutrze”, uczestnik Powstania Warszawskiego. Dla młodych ludzi zrzeszonych w ZHP w okresie powojennym był jednym z symboli prawdziwego harcerstwa, tego które znali z „Kamieni na szaniec”, nie skażonego komunistyczną ideologią.

ODRODZENIE - TAK. ALE JAK?

To wybór sposobu przeprowadzania zmian, rozliczenia z minionym okresem okazał się największym problemem młodzieży, która przez lata tkwiła w organizacji wykorzystywanej jako narzędzie do wychowywania „dla socjalizmu”. Pojawiły się wówczas różne wizje sposobu dokonywania tych zmian. Różnica zdań zawierała się nie tylko w odmienności światopoglądowej czy politycznej, ale przede wszystkim w ocenie powojennej działalności Związku i wierze w jego wewnętrzne możliwości reformacyjne. Z czasem – mówiąc w wielkim uproszczeniu – wyklarowały się trzy opcje, które wyrażały się w działaniach trzech inicjatyw: ZHP, ZHR, ZHP-1918.

Były osoby, które tak jak Tomasz Strzembosz w okresie przełomu były gorącymi orędownikami stworzenia niezależnej organizacji harcerskiej. Uważali, że „tak jest lepiej niż gdyby miała być taka „jedność” jak w latach 1956-1989, z wyrzuceniem precz inaczej myślących i niemożnością budowania organizacji według własnego serca, a nie z nakazu „siły przodującej”. Strzembosz pisał, że praca w ZHP nie jest możliwa, bo „dla zbyt wielu ludzi skrót „ZHP” znaczy już coś innego niż w 1939 roku, niż w roku 1945, niż w roku 1948. Ktoś pobrudził nam piękny sztandar”. Uważał, że nie da się zapomnieć o tym, co przez 45 lat działo się w Związku, ponieważ „za wielu ludzi cierpiało za krzyż harcerski, także od „własnego ZHP” by napisana lekką ręką przez peerelowskiego „działacza” „gruba kreska” wystarczyła”. Osoby utożsamiające się z jego opinią wstąpiły w szeregi nowej organizacji - ZHR. Ale byli też instruktorzy bardzo przywiązani do nazwy i tradycji ZHP i postanowili o to zawalczyć, jednocześnie odcinając się od ówczesnego ZHP. Ci działacze stworzyli ZHP-1918. Inni chcieli w Związku pozostać, wierząc w możliwość prawdziwej przemiany. Nie rozumieli powodów, dla których miałaby powstać inna organizacja.

Stanisław Broniewski wsparł swym autorytetem wszystkie – jakże ze sobą sprzeczne - inicjatywy.

"ORSZA" DLA JEDNOŚCI HARCERSTWA

Na początku lat 80.”Orsza” wspierał inicjatywy mające na celu odrodzenie harcerstwa. Oficjalnie poparł działania Kręgów Instruktorów Harcerskich im. Andrzeja Małkowskiego (KIHAM) i wszedł w skład „Seniorów Ruchu Harcerskiego – Przyjaciół Porozumienia”. Trwał jednak w przekonaniu, że prawdziwe harcerstwo może odrodzić się tylko w jedności ruchu harcerskiego, stąd nie był zwolennikiem rozłamu w ZHP. Jeszcze w roku 1988 mówił: „Wiele młodzieży chciało i ciągle chce odchodzić z organizacji i zakładać swoje własne struktury. Wydawało się jednakże, i wydaje się nadal - przy całym rozumieniu i szanowaniu owego naturalnego odruchu – że nie tędy droga. Po pierwsze, chodziło i chodzi o tę ogromną dwumilionową masę młodzieży, którą zgromadziła organizacja ZHP. Wyjście tych, którzy czują prawdziwy ruch i którzy nim są, pozostawiłoby w organizacji bezkształtną masę młodzieży bez wzorców”.

"STACHU! COŚ TY ZROBIŁ!"

Początkowe jego apele o trwanie w ZHP zakończyły się jednak w lutym 1989 roku, kiedy wsparł swoim autorytetem powstanie Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Zarzucano mu wówczas brak konsekwencji. Jego przyjaciel z Szarych Szeregów Stefan Mirowski, zdziwiony tą decyzją, miał mu wówczas powiedzieć: „Stachu! Coś Ty zrobił! Miałeś możność zostać patronem całego harcerstwa, zostałeś patronem małej garstki”. Broniewski prosił wcześniej  Mirowskiego, aby ten również wsparł swoim autorytetem ZHR. Mówił przy tym, że ZHP jest nienaprawialny i niereformowalny, że nie można popierać organizacji, która nie ma Boga w Przyrzeczeniu. Przewidywał także, że ZHR „wyssie” z ZHP wszystko co wartościowe, a reszta sama runie. Mirowski zaś potrzeby istnienia ZHR ani pomagania jego rozwojowi nie widział. Uważał także, że gdyby nie „legenda Orszy”, ZHR nigdy nie osiągnął by takiej liczebności.

Broniewski tłumaczył się z podjętej decyzji podczas zebrania, które odbyło się 25 lutego w Warszawie: „Stawia mi się obecnie zarzuty o pewną niekonsekwencję w mojej postawie – najpierw zalecałem trwanie w ZHP […] a obecnie jestem zwolennikiem zakładania nowej organizacji harcerskiej. […] Otóż to nie jest zmiana zdania. Po prostu sytuacja obecna jest taka, że doszliśmy do momentu kiedy młodzież może zawiązać swoją organizację. Powiem więcej, gdybyśmy w tej chwili tego nie zrobili, to w tym momencie zaczynamy być bardzo dwuznaczni moralnie, w tym momencie akceptujemy to w czym jesteśmy. Do tej pory byliśmy w ZHP przymusowo, tak jak każdy jest dziś obywatelem PRL-u, mimo, że przecież tego PRL-u nie wybierał. Tak samo musieliśmy przymusowo być członkami ZHP chcąc być harcerzami w Polsce. Ale w momencie, kiedy sprawa się otworzyła, muszę przyjąć takie założenie i poprzeć koncepcję ZHR-u”.

SAMOUNICESTWIENIE LEGENDY?

Niedługo potem Stanisław Broniewski po raz kolejny zmienił zdanie. Już 3 listopada 1989 roku wystąpił z ZHR, aby poprzeć działalność ZHP –1918. Jego członkowie uważali, że przedwojenne ZHP nigdy właściwie nie zostało prawnie rozwiązane, ponieważ nie zostało wydane rozporządzenie Rady Ministrów o rozwiązaniu Związku Harcerstwa Polskiego w 1949 roku, a powstały 10 grudnia 1956 roku ZHP jest organizacją nową. Co więcej, przyznanie temu ZHP, w roku 1959, statusu stowarzyszenia wyższej użyteczności nie rozwiązało stowarzyszenia wyższej użyteczności – ZHP - powołanego Rozporządzeniem Rady Ministrów w 1936 roku. ZHP-1918 podjął działania zmierzające do uznania go za prawnego i ideowego następcę przedwojennego Związku Harcerstwa Polskiego, postulując powstanie Krajowego Komitetu Odrodzenia ZHP, żądając od władz likwidacji ZHP, ewentualnie uznania go za organizację powstałą w roku 1956. Już 16 grudnia 1989 roku w Warszawie ukazał się komunikat o ukonstytuowaniu się Krajowego Komitetu Odrodzenia Związku Harcerstwa Polskiego związanego z ZHP-1918, na czele którego stanął właśnie Broniewski. Celem jego działalności było doprowadzenie do odnowy ZHP w duchu tradycyjnych wartości harcerskich oraz poddanie organizacji kontroli społecznej. W jednym z wywiadów – dla Mariusza Zięby z pisma I Tarnowskiej Drużyny Harcerzy [TDH] „Dąbrowa” „Dęby” – Broniewski zapytany został o przyszłość ZHR. Odpowiedział, że od początku uważał, że instruktorzy z ZHR-u powinni byli dążyć do tego, do czego on obecnie wykonał pierwszy krok. Wyrażał nawet nadzieję, że tak się stanie. „Jeśli nie – mówił – to niech potrwają czas jakiś w pluralistycznym kręgu spraw, aczkolwiek wydaje mi się, że nie będzie potem powodu działać osobno. Bo jeśli to wszystko będzie ideowo tym samym, to nie będzie powodu. Tamto było protestem przeciw czemuś, co było złe. Wydaje mi się, ale to już jest próba odgadywania przyszłości, wydaje mi się, że później to nie będzie potrzebne. Oni zdecydują o tym”. Oni zdecydowali jednak inaczej. „Orsza” chyba nie do końca tę młodzież zrozumiał.

Postawa „Orszy”, a właściwie jej zmienność krytykowana była przez różne środowiska, w tym - rzecz jasna - związane  z ZHP. Hm. Jerzy Chrabąszcz w liście do Księdza Biskupa Kazimierza Górnego, Duszpasterza Młodzieży Harcerskiej - nazywając Broniewskiego „najbardziej tragiczną postacią”, wyraził obawę, że oto na jego oczach dokonuje się samounicestwienie legendy. Zastanawiał się „ile w takim działaniu jest faktycznej troski o harcerstwo a ile cynizmu? Ile niepokoju wychowawcy, a ile bezwzględności gracza politycznego? Ile działań reformatorskich, a ile zabiegów egopersonalnych?”.

Ale decyzja Broniewskiego była także niewątpliwym zaskoczeniem dla działaczy ZHR. Stracili poparcie legendarnego Naczelnika, z którym odszedł również Józef Piątkowski. Stefan Mirowski po raz kolejny wyraził krytykę wobec działania „Orszy”. Mówił, że dużą krzywdę wyrządził harcerzom z ZHR, którzy mu zaufali i opuścili szeregi ZHP. Uważał, że jego zmienność każe czekać, bo nie wiadomo czy tym razem jego stanowisko jest ostateczne.

Wszystkie te decyzje stały się powodem jego konfliktu z przyjaciółmi z Szarych Szeregów: Janem Rossmanem, Anną Zawadzką, Haliną Wiśniewską i wspominanym już Stefanem Mirowskim, którzy od początku wspierali tezę o trwaniu w ZHP.

NIKT GO JUŻ NIE SŁUCHAŁ...

Kiedy działalność KKO ZHP zakończyła się bez większych sukcesów, „Orsza” poświęcił się dążeniom zmierzającym do zjednoczenia polskiego harcerstwa. Jego liczne apele o jedność pozostawały jednak bez odzewu. Jak napisał Marian Miszczuk w swojej książce: „S. Broniewski pozostał dla harcerzy „Orszą”, Naczelnikiem Szarych Szeregów, ale na przemiany ruchu harcerskiego w Polsce w połowie lat 90. nie miał żadnego wpływu, bo nikt go już nie słuchał”. A ta sprawa niewątpliwie leżała Broniewskiemu na sercu jeszcze długie lata. Doszukiwał się przyczyn podziału i doszedł do wniosku, że głównym determinantem był stosunek
do przeszłości. Nawiązał więc współpracę z ZHP. Pracował tam nad wspólnym stanowiskiem w sprawie historii harcerstwa w latach 1945-1995.

8 września 1998 roku Broniewski napisał list do Ojca Świętego Jana Pawła II: „Ojcze Święty! Rozbicie Harcerstwa krzywdzi Młodych i Polskę. Tępi Braterstwo. Kusi fałszywym świadectwem. Lękam się nacjonalizmu. Błagam o Modlitwę i Radę”.

ZAWSZE WIERNY HARCERSKIM IDEAŁOM

Stanisław Broniewski odszedł 30 grudnia 2000 r. po długiej chorobie. Spoczął wśród swych przyjaciół i podkomendnych w Kwaterze Batalionu „Zośka” na Cmentarzu Wojskowym. Nie było już żalu za decyzje z okresu rozłamu. Były słowa wielkie. Podczas nabożeństwa żałobnego premier Jerzy Buzek powiedział: „Życie Stanisława Broniewskiego "Orszy" przechodzi do historii, ale staje się drogowskazem dla nas wszystkich”. Harcerze ZHR napisali o nim w nekrologu: „Podejmował działania na rzecz jedności Harcerstwa i jego odrodzenia w Prawdzie. Z głębokim żalem żegnamy niestrudzonego Instruktora harcerskiego, który w swej odważnej i pełnej poświęcenia służbie Bogu i Polsce pozostanie dla nas wzorem do naśladowania”. Związek Harcerstwa Polskiego postanowił uczcić pamięć Stanisława Broniewskiego miesięczną żałobą. Naczelnik ZHP, hm. Wiesław Maślanka powiedział o nim, że był autorytetem dla wszystkich harcerzy okresu powojennego, że uosabiał dokonania Szarych Szeregów oraz że jego życiorys był dowodem na to, że harcerskim zasadom można być wiernym przez całe życie.

Wiadomości

islamski podbój Europy

UE przez lata pompowała dziesiątki milionów w organizacje powiązane z Bractwem Muzułmańskim

Akta Epsteina: setki tysięcy stron do publicznej wiadomości

Nielegalny imigrant molestował dzieci na basenie. Może wyjść już wiosną

Wandale zdewastowali szopkę bożonarodzeniową na Grand-Place w Brukseli

Leon XIV murem za sojuszem i jednoznacznie o Ukrainie

Ukraina odcina prąd. To jedyne wyjście

Pokrowsk broni się jeszcze. Naprzeciw 155 tysięcy Rosjan

Łotwa wśród liderów NATO

Bolsonaro wystartuje w wyborach prezydenckich w Brazylii

Wiceszef BBN: USA utrzymują twarde stanowisko wobec Rosji

Polska wzmacnia pozycję w G20. Ważna rozmowa prezydenckiego ministra z przedstawicielem USA

Afera bukmacherska w Turcji: Kolejni piłkarze zatrzymani

Niemiecki think-tank chce "europejskiej" wersji pokoju na Ukrainie

Wulgarny komentarz Macron wstrząsnął Francją: wredne s*ki, wyrzucimy

„Pluję krwią” - Filip Chajzer ujawnia szczegóły dramatycznych powikłań po bondingu i atakuje dentystę

Najnowsze

islamski podbój Europy

UE przez lata pompowała dziesiątki milionów w organizacje powiązane z Bractwem Muzułmańskim

Leon XIV

Leon XIV murem za sojuszem i jednoznacznie o Ukrainie

ograniczenia energii w Kijowie

Ukraina odcina prąd. To jedyne wyjście

flaga Ukrainy w Pokrowsku

Pokrowsk broni się jeszcze. Naprzeciw 155 tysięcy Rosjan

łotewski snajper

Łotwa wśród liderów NATO

akta Epsteina

Akta Epsteina: setki tysięcy stron do publicznej wiadomości

dzieci na basenie

Nielegalny imigrant molestował dzieci na basenie. Może wyjść już wiosną

szopka w Brukseli

Wandale zdewastowali szopkę bożonarodzeniową na Grand-Place w Brukseli