W niedzielę Robert Lewandowski wygrał plebiscyt Globe Soccer Awards na najlepszego piłkarza 2020 roku, jednak według włoskiego "Tuttosport" Polak nie był pierwszy w głosowaniu i to nie on powinien dostać nagrodę. Najlepszy miał być Cristiano Ronaldo, który miał uznać o niesprawiedliwości takiego rezultatu.
Wraz ze swoim agentem, Jorge Mendesem, Ronaldo miał postulować o zmianę zwycięzcy.
Plebiscyt Globe Soccer Awards od 2010 roku organizowany jest przez Europejski Związek Agentów Piłkarzy (EFAA) oraz Europejski Związek Klubów Piłkarskich (ECA). Głosować w nim mogli internauci z całego świata. Według informacji "Tuttosport" najwięcej głosów otrzymać miał Cristiano Ronaldo z Juventusu Turyn, zaś Polak zajął drugie miejsce.
35-latek wraz z ze swoim menedżerem, Jorge Mendesem mieli postulować o zmianę wyników. Nie miało być to trudne z uwagi na to, że jednym z organizatorów gali jest właśnie Mendes.
????| Based on the votes, Cristiano Ronaldo wins the Player of the Year award, but according to TuttoSport, the 35-year-old and his agent Jorge Mendes admitted the decision was unfair. They are said to have instead insisted that Lewandowski be handed the award.
— Nisrin (@NisrinJuve) December 27, 2020
[@TheSunFootball] pic.twitter.com/UOB6aJlaA3
– To trofeum też bardzo wiele dla mnie znaczy. Dziękuję kolegom z boiska, trenerom i mojej rodzinie, która była wobec mnie bardzo cierpliwa. Dziękuję także mojemu tacie, który patrzy na mnie z góry. Marzenia się spełniają. Ja teraz marzę o pełnych stadionach, więc mam nadzieję, że wkrótce ludzie wrócą na trybuny. Dziękuję wszystkim za oddanie na mnie głosów – powiedział obecny na gali Lewandowski, tuż po odebraniu statuetki.
Polak przez wylot do Dubaju został skrytykowany przez niemieckie media. To tam wręczona została nagroda. Nagroda, która jak się okazuje, należała się Cristiano Ronaldo.