Golden State Warriors wygrali na wyjeździe z San Antonio Spurs 92:86. Podopieczni Steve\'a Kerra dzięki tej wygranej wyrównali rekord zwycięstw w sezonie zasadniczym należący do Chicago Bulls z sezonu 95/96, drużyny w której ich trener grał u boku Michaela Jordana.
Spotkanie w San Antonio było dla Stephena Curry'ego i jego kolegów nie lada wyzwaniem. Warriors nie wygrali bowiem meczu na parkiecie Spurs od 1997 roku. W dodatku drużyna Ostróg u siebie jest w tym sezonie niepokonana.
W pierwszej połowie obie drużyny miały problemy ze skutecznością. Do przerwy na tablicy widniał niezbyt imponujący, jak na warunki NBA, wynik 35:35. W drugiej połówce na wyższych obrotach zaczął grać Curry. Gracze z San Antonio byli w stanie dotrzymać gościom kroku jeszcze do końca trzeciej kwarty, ale w ostatniej odsłonie gwiazdor Warriors rozstrzygnął o zwycięstwie.
W całym spotkaniu lider zwycięskiej ekipy zdobył 37 punktów i dodał do tego 5 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty. Wśród gospodarzy najlepsi byli Leonard i Aldridge, odpowiednio 20 i 25 „oczek”. Przed Warriors jeszcze jedno spotkanie, na własnym parkiecie z Memphis Grizzlies. Ewentualna wygrana pozwoli im pobić wyczyn Bulls i osiągnąć rekordowy bilans 73 zwycięstw i 9 porażek w sezonie.
Tymczasem Marcin Gortat poprowadził Washington Wizards do zwycięstwa na własnym parkiecie z New Orleans Hornets 113:98. Polak rzucił w tym spotkaniu 21 punktów i miał 13 zbiórek, co złożyło się na jego 41 double-double w sezonie.