PKO Ekstraklasa - najwyższa liga piłkarska w Polsce zakończy 2020 rok z najniższym, 30. miejscem w historii klubowego rankingu UEFA.
Lech Poznań w ostatnich rozgrywkach walczył o utrzymanie trzeciego miejsca, ale również o kolejne punkty do rankingu UEFA. Miejsce ma późniejsze przełożenie na rozstawienia w europejskich pucharach i dodatkowe pieniądze.
W kończącym fazę grupową spotkaniu z Rangersami polski zespół zagrał o utrzymanie trzeciego miejsca.
Lechici ostatecznie przegrali na własnym boisku 0:2 (0:1). Tym samym "Kolejorz" zakończył rywalizację w grupie na ostatnim miejscu z dorobkiem trzech punktów (zwycięstwo nad Standardem Liege 3:1). Kwota, jaką zarobił zespół to 570 tysięcy euro.
???? #LPORAN 0:2
— PKO BP Ekstraklasa ???? (@_Ekstraklasa_) December 10, 2020
Porażka na koniec przygody @LechPoznan z @EuropaLeague, Kolejorz kończy fazę grupową z trzema punktami. pic.twitter.com/5BnJGmxCe3
Gdyby zespół kierowany przez Dariusza Żurawskiego zwyciężył, poprawiłby statystyki polskich drużyn w rankingu UEFA, a PKO Ekstraklasa przesunęłaby się na 28. pozycję.
Porażka zespołu oznacza jednak, że Ekstraklasa klasyfikuje się obecnie na trzydziestym miejscu.
Taka pozycja jest dla nas najgorszą w historii. W efekcie, trzy polskie kluby o udział w Lidze Europy w sezonie 2022/23 będą musiały rywalizować już od pierwszej rundy kwalifikacji.
Natomiast 28. pozycja pozwalała na rywalizację od kolejnego szczebla, grę od drugiej rundy kwalifikacji.