Tomasz Sakiewicz apeluje o uwzględnienie sytuacji na granicy w rozgrywkach ligowych piłki nożnej
Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz zaapelował o uwzględnienie sytuacji na granicy podczas rozgrywek ligowych. Jak zauważył naczelny „GP”, część zespołów jest niekompletna ze względu na pełnioną obecnie służbę przy ochronie naszej wschodniej granicy. „Zaangażowanie patriotyczne sportowców i ich służba Ojczyźnie warte są najwyższego uznania” - napisał Sakiewicz do prezesa PZPN Cezarego Kuleszy.
Jak informuje portal niezalezna.pl 6 listopada, piłkarze Czarnych Żagań nieoczekiwanie przegrali 1:3 mecz z niżej notowanym rywalem. Okazało się, że wielu zawodników Czarnych to żołnierze, pełniący obecnie służbę na naszej wschodniej granicy, a w meczu wystawiony został „eksperymentalny skład”. Jeden z następnych meczów drużyna musiała oddać walkowerem z powodu braku zawodników.
W obronie piłkarzy Czarnych Żagań stanął Tomasz Sakiewicz: redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”. Wystąpił z listem do prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, alarmując m.in., że „klub Czarni Żagań stracił szansę na awans do III ligi z powodu wyjazdu większości podstawowego składu w ramach służby wojskowej, a Lubuski ZPN nie umożliwił im przełożenia meczów”.
Zobacz także: Żołnierz ranny na granicy
- Zaangażowanie patriotyczne sportowców i ich służba Ojczyźnie warte są najwyższego uznania. W związku z tym zwracam się z prośbą do Pana Prezesa o wpłynięcie na okręgowe związki piłki nożnej, by sprawę piłkarzy-żołnierzy oraz klubów związanych z wojskiem traktowały priorytetowo i umożliwiały im przekładanie meczów, tak by nie traciły one w rozgrywkach. Zarówno w imię patriotyzmu, jak i zasad fair play – napisał Sakiewicz.
W odpowiedzi na list redaktora naczelnego „GP” prezes PZPN napisał, że „rozgrywki, których dotyczy cała sytuacja, są prowadzone przez Lubuski Związek Piłki Nożnej, który posiada autonomię w zakresie ustalania terminarza rozgrywek, w tym przekładania meczów. Polski Związek Piłki Nożnej nie posiada formalnych narzędzi wpływu na decyzje związku regionalnego. Mogę jednak potwierdzić, że dostrzegamy istotę problemu i prowadzimy dialog na rzecz rozwiązania tej sytuacji. Rekomendujemy uwzględnienie oczekiwań klubu w taki sposób, aby jednocześnie nie naruszyć integralności rozgrywek” - zapewnił Kulesza.