Tomasz Adamek przegrał przez nokaut w 10 rundzie walkę z Ericiem Moliną podczas gali Polsat Boxing Night, która odbyła się w krakowskiej hali Tauron Arena. Dla polskiego boksera była to prawdopodobnie ostatnia walka na zawodowym ringu.
Góral w całym pojedynku był aktywniejszy i szybszy od rywala. Adamek wyprowadzał sporo ciosów, które jednak nie robiły większego wrażenia na Molinie. Amerykanin szukał z kolei okazji do zadawania pojedynczych mocnych ciosów, które mogłyby położyć przeciwnika na deski. Jedno takie uderzenie doszło celu w drugiej rundzie, polski bokser zdołał się jednak szybko pozbierać.
Feralna 10 runda przebiegała według schematu podobnego do reszty starcia. Adamek miał inicjatywę, wyprowadzał serie ciosów. Pod koniec jednak Góral opuścił na moment gardę i ten błąd natychmiast wykorzystał Molina posyłając potężny prawy prosty na szczękę rywala. Polak upadł na deski i nie zdołał się pozbierać zanim arbiter doliczył do dziesięciu. Do tego momentu wszyscy sędziowie punktowali walkę 88:83 na korzyść Adamka. Jeszcze przed starciem pięściarz z Gilowic zapowiadał, że może być to jego ostatni pojedynek w karierze. W wywiadach po walce Góral potwierdził te zapowiedzi.
W pozostałych pojedynkach sobotniej gali na punkty wygrywali Michał Syrowatka z Rafałem Jackiewiczem oraz powracający na ring Mateusz Masternak z Ericiem Fieldsem. Przed czasem natomiast zwyciężali Andrzej Wawrzyk z Marcinem Rekowskim i Michał Cieślak z Francisco Palaciosem.