Szlagier PlusLigi dla PGE Skry Bełchatów
Wczoraj doszło do prawdziwego starcia gigantów w siatkarskiej PlusLidze mężczyzn. Asseco Resovia Rzeszów podejmowała przed własną publicznością PGE Skrę Bełchatów. Po emocjonującym, pięciosetowym boju, gospodarze przegrali 2:3 (22:25, 29:31, 26:24, 25:23, 13:15).
Na ten mecz kibice siatkówki czekali z niecierpliwością. Starcia tych dwóch klubów zawsze przynoszą wiele emocji i fantastycznych zagrań. Siatkówka prezentowana przez obie ekipy to najwyższy europejski poziom.
Początek szlagieru był bardzo wyrównany, co tylko potwierdziło przypuszczenia, że obie ekipy zagrają w tym meczu na więcej niż ,,100%”. Pierwszy set padł łupem drużyny gości którzy wygrali 25:22. Mistrzowie Polski zdołali się pozbierać w drugim secie, lecz ostatecznie ulegli rywalom po zaciętym boju 29:31. Kolejny set również zakończył się po grze na przewagi, a do walki o zwycięstwo w meczu, wrócili siatkarze Resovii wygrywając odsłonę 26:24. W czwartym secie, niesiona głośnym dopingiem swoich kibiców, Asseco Resovia doprowadziła do tie-breaku wygrywając seta 25:23. W piątym secie z presją i zmęczeniem lepiej poradzili sobie siatkarze Skry Bełchatów którzy wygrali 15:13 i w całym meczu 3:2. MVP spotkania wybrany został Mariusz Wlazły.
Dzięki wygranej Skra Bełchatów umocniła się na drugiej pozycji w lidze. Asseco Resovia plasuję się na najniższym stopniu podium ze stratą trzech punktów do Bełchatowian. Obie drużyny walczą o jedno z dwóch czołowych miejsc w tabeli sezonu zasadniczego, które zagwarantuje udział w finale PlusLigi. Na fotelu lidera PlusLigi, z 44. punktami na koncie, pozostaje ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.