Tegoroczny mundial wciąż nie przestaje zaskakiwać. Wczoraj Argentyna przegrała z Chorwacją 0:3, niemal skreślając tym samym swoje szanse na wyjście z grupy. Przy bramce na 1:0, fatalny błąd popełnił bramkarz Caballero. Argentyńskie media nie szczędzą słów krytyki w kierunku swoich reprezentantów. Zachowanie obecnego na stadionie Diego Maradony nie mogło być bardziej wymowne…
– Argentyna rozczarowała i jedną nogą jest już poza mistrzostwami świata. Bardzo poważny błąd bramkarza Caballero był początkiem koszmaru. Messi prawie nie dotykał piłki, a trybuny nie szczędziły słów krytycznych pod adresem trenera Samapoliego – napisali w pomeczowej relacji dziennikarze "clarin.com".
– Argentyna powinna wstydzić się po meczu z Chorwacją i jest niepewna swojej przyszłości na mistrzostwach świata. Teraz musi pokonać Nigerię i czekać na inne wyniki w grupie – czytamy w portalu "lanacion.com".
– Argentyna padła na kolana po fatalnym błędzie swojego bramkarza i przegrała 0:3. Rycerze udręki zranili tak wielu kibiców, którzy pokonali długą drogę, by wspierać swoich ulubieńców w Rosji – napisał z kolei dziennikarz "ole.com".
Na trybunach znalazła się również legenda argentyńskiej piłki, Diego Maradona. Po remisie z Islandią (1:1), reprezentanci Argentyny musieli wygrać, by mieć realne szanse wyjścia z grupy. Przy obecnym bilansie, są bliscy odpadnięcia z turnieju.
#TyCSportsMundial ¡Cuidado, Diego! Así vivió Maradona la clara situación que tuvo Enzo Pérez. pic.twitter.com/U9WvGyjJi1
— TyC Sports (@TyCSports) 21 czerwca 2018
Argentyńczycy na koniec zmagań grupowych zmierzą się z Nigerią. Nie wiadomo, czy Maradona znów zawita na trybuny. Na razie jego rodacy mają punkt na koncie, w pierwszej kolejce zremisowali z Islandią.