Mecz pomiędzy Tomisem Constantą a drużyną Resovii Rzeszów zakończył się kolejnym pewnym zwycięstwem Polaków 0:3. Siatkarze Andrzeja Kowala kontrolowali przebieg meczu, pokazując gospodarzom swoją wyższość w najważniejszych fragmentach gry. Bartosz Kurek potwierdził swoją świetną formę zdobywając 20 punktów, z czego aż 5 punktów blokiem.
W pierwszej kolejce Ligi Mistrzów Tomis przegrał z mistrzem Belgii Volley Asse Lennik 3:2. Resovia na inaugurację europejskich rozgrywek zwyciężyła z Dragons Lugano 3:0. Rzeszowianie w ostatniej kolejce Plusligi przegrali z Jastrzębskim Węglem, a spotkanie z mistrzem Rumunii miało być dowodem na to, że był to wypadek przy pracy.
Pierwszy set to bardzo wyrównana walka do drugiej przerwy technicznej, po przebiegu gry nikt nie spodziewałby się, że set zostanie wygrany kilkoma punktami przewagi przez Rzeszowian. Jednak w końcowej fazie Tomis popełniał więcej błędów, a Resovia skutecznie atakowała pokazując różnicę klas wynikiem 20:25. W drugim secie Resovia po pierwszej przerwie technicznej odskoczyła od mistrzów Rumunii na czteropunktowe prowadzenie, które z każdą kolejną akcją rosło. Wchodząc w najważniejszą część seta , sześciopunktowa przewaga Rzeszowian została zniwelowana przez Tomis do trzech ,,oczek”. Był to niebezpieczny fragment gry dla gości. Siatkarze Andrzeja Kowala zdołali wyjść z ,,dołka”, by znów maszyna do wygrywania mogła zacząć należycie funkcjonować. Rumunii znów musieli pogodzić się z porażką, tym razem 19:25. Początkowa faza trzeciego seta była nerwowa w wykonaniu polskiej drużyny, lecz rezultat do walki o decydujące punkty oscylował na granicy remisu. Wtedy doświadczenie gry na najwyższym światowym poziomie siatkarzy z Rzeszowa wzięło górę. Metodycznie uciekli rywalom na cztery punkty i dowieźli tę przewagę do końca,wygrywając 21:25. Oprócz znakomitego spotkania Bartosza Kurka, swoją solidnością wyróżnił się Dmytro Paszycki. Ukraiński przyjmujący miał 89 procent skuteczności ataku(10 punktów) oraz 67 procent dokładności przyjęcia w ciągu całego spotkania.
Asseco Resovia Rzeszów jest liderem grupy ,,G” z kompletem punktów na koncie. W kolejnym meczu podopieczni Andrzeja Kowala zmierzą się z belgijskim Volley Asse Lennik, który dzisiaj zagra swój drugi mecz w LM z Dragons Lugano.