Remis Polski z Niemcami
Polska zremisowała bezbramkowo z Niemcami w drugim spotkaniu na Euro 2016. Biało-czerwoni mogli wygrać ten mecz, jednak znakomitych okazji do zdobycia gola nie wykorzystał Arkadiusz Milik.
W porównaniu do meczu z Irlandią Północną w składzie Polaków doszło do dwóch zmian. Kontuzjowanego Wojciecha Szczęsnego zastąpił Łukasz Fabiański, zaś na lewe skrzydło powrócił Kamil Gorsicki. Świetnie spisujący się w pierwszym spotkaniu Bartosz Kapustka zaczął na ławce rezerwowych. W pierwszej jedenastce mistrzów świata wyszedł natomiast oszczędzany jeszcze w meczu z Ukrainą Mats Hummels.
Od początku spotkania podopieczni Adama Nawałki przyjęli Niemców na swojej połowie i czekali na kontrataki. Pierwszą dogodną okazję mieli mistrzowie świata. Po stracie na lewym skrzydle, przy piłce znalazł się Mueller, który dograł w pole karne do wbiegającego w pole karne Kroosa, a ten uderzył na wślizgu obok lewego słupka. Po około dwudziestu minutach, w których Niemcy rozgrywali atak pozycyjny, Biało-czerwonym udało się przeprowadzić kilka akcji ofensywnych. W jednej z nich Lewandowski otrzymał piłkę w polu karnym, próbował sobie znaleźć miejsce do strzału, ale ostatecznie jego uderzenie zostało zablokowane. Po kilku próbach Polaków, do rozgrywania ataku pozycyjnego powrócili podopieczni Joachima Loewa. Nasi reprezentanci potrafili jednak skutecznie krzyżować ofensywne szyki rywali. Ostatecznie naprawdę dogodnych podbramkowych okazji w pierwszych 45 minutach praktycznie nie było i do szatni piłkarze schodzili przy wyniku 0:0.
Druga część gry dla odmiany rozpoczęła się od dwóch stuprocentowych szans po obu stronach boiska. W pierwszej akcji Błaszczykowski zagrał piętą do Grosickiego, ten dośrodkował do znajdującego się na czwartym metrze Milika, który nie mógł się zdecydować czy uderzyć piłkę nogą czy głową i ostatecznie minął się z futbolówką. W polskim polu karnym natomiast prostopadłe podanie za linię obrony otrzymał Goetze będąc sam na sam z Fabiańskim uderzył prosto w naszego bramkarza. W kolejnych minutach obie drużyny co rusz stwarzały zagrożenie pod bramką rywala, brakowało jednak wykończenia. W 58 minucie Polacy wywalczyli rzut wolny z około 20 metra. Lewandowski krótko zagrał do Milika, a ten strzelił płasko obok lewego słupka. Po chwili sam napastnik Bayernu wbiegał z piłką w pole karne zbyt długo jednak zbierał się do strzału i został zablokowany. W 68 minucie doskonałą okazję ponownie zmarnował Milik. Po szybkim ataku Grosicki wycofał piłkę z lewego skrzydła do stojącego na 11 metrze napastnika Ajaxu, ale ten nie trafił w piłkę. Tak jak przy pierwszej okazji byłego zawodnika Górnika, natychmiast szansę po drugiej stronie boiska mieli mistrzowie świata. Oezil uderzał z dystansu pod poprzeczkę, ale jego strzał z najwyższym trudem obronił Fabiański.
Na boisku w końcówce pojawili się Tomasz Jodłowiec za Mączyńskiego i Bartosz Kapustka za Jakuba Błaszczykowskiego. Niemcy z biegiem czasu byli coraz groźniejsi w ataku pozycyjnym, Biało-czerwonym brakowało natomiast dokładności w kontratakach. Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry z ostrego kąta na bramkę z rzutu wolnego uderzył na bramkę, piłka przeleciała jednak nad poprzeczką. Przez ostatnie pięć minut gry serca polskich kibiców drżały, kiedy Niemcy zamknęli Polaków w hokejowym zamku starając się zdobyć zwycięskiego gola, ale bohaterska obrona podopiecznych Nawałki przyniosła skutek i ostatecznie zremisowaliśmy bezbramkowo z mistrzami świata. W ostatnim meczu grupowym zagramy z Ukrainą, która przegrywając wcześniej z Irlandią Północną już pozbawiła się szans na awans.