Przejdź do treści

Real pokonał Barcelonę w El Clasico

Źródło: facebook.com/LaLiga

Real Madryt wygrał z Barceloną na Cap Nou 2:1 w 31 kolejce Primera Division. Bramki strzelali Pique dla gospodarzy oraz Benzema i Ronaldo dla gości.

Królewscy przed tym spotkaniem mieli 10 punktów straty do Katalończyków, zatem zwycięstwo ekipy Luisa Enrique oznaczałoby koniec szans zespołu Zidane'a na mistrzostwo. Klub z Madrytu niewątpliwie miał też wielką ochotę zrewanżować się rywalom za listopadową porażkę 0:4 na własnym stadionie. Przed spotkaniem minutą ciszy uczczono pamięć niedawno zmarłego legendarnego piłkarza Barcelony Johana Cruyffa.

 

Pośród wielu określeń jakimi opisywane są zazwyczaj starcia tych drużyn bardzo rzadko pada sformułowanie: „był to typowy mecz walki”, tymczasem pierwsza połowa dzisiejszego spotkania mogłaby całkiem trafnie zostać tak właśnie scharakteryzowana. Obie drużyny szczelnie broniły dostępu do własnych bramek, nierzadko uciekając się w tym celu do przewinień. Dość powiedzieć, że bodaj największe emocje w tej części gry wzbudziła sytuacja kiedy sędzia nie użył gwizdka mimo iż Messi był ewidentnie faulowany na granicy pola karnego przez Sergio Ramosa.

 

Prawdziwe emocje zaczęły się w drugiej połowie, konkretnie w 56 minucie, kiedy bramkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Rakiticia zdobył Gerard Pique. Real nie potrzebował wiele czasu żeby odpowiedzieć. Sześć minut później Toni Kross znalazł się na prawym skrzydle, jego dośrodkowanie odbite jeszcze przez Jordiego Albę trafiło do Karim Benzemy, który pięknym strzałem przewrotką umieścił piłkę w siatce. Po wyrównującym golu drużyny wróciły do asekuracyjnej gry z pierwszej połowy, ale nie na długo.

 

Na kilkanaście minut przed końcem Messi zagrał piłkę za plecy obrońców do Suareza, który z ostrego konta uderzył tuż obok słupka. W następnej akcji Ronaldo dośrodkował piłkę na głowę Bale'a, a ten trafił do siatki, jednak sędzia dopatrzył się w tej akcji faulu Walijczyka. Chwilę później podający w poprzedniej sytuacji Portugalczyk sam strzelił na bramkę i tylko poprzeczka uratowała Barcę przed stratą gola. Kiedy w 83 minucie Sergio Ramos otrzymał drugą żółtą kartkę za faul na Suarezie wydawało się, że Katalończycy wobec osłabienia rywala będą mieli szansę na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. Real nie zamierzał jednak składać broni. Na pięć minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry Gareth Bale przerzucił piłkę z prawej na lewą stronę pola karnego do Ronaldo, który przyjął futbolówkę i uderzył w krótki róg pod nogami interweniującego bramkarza wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. W samej końcówce Barcelona nie zdołała już odpowiedzieć i Królewscy mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

 

Duma Katalonii pozostała po tym spotkaniu na czele tabeli, jednak ich przewaga nad drugim Atletico i trzecim Realem stopniała do odpowiednio sześciu i siedmiu punktów. Do końca sezonu w La Liga pozostało siedem spotkań.

goal.com

Wiadomości

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Stanowski chce być kandydatem, ale nie prezydentem

Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych pożaru w tureckim hotelu

Najnowsze

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki