Plebiscyt IFFHS. Najlepszym sędzią 2022 roku został... Szymon Marciniak!
Szymon Marciniak. Gdy słyszymy to nazwisko, w głowie mamy od razu - przede wszystkim - finał mistrzostw świata 2022 w Katarze. Bo to właśnie Marciniak ten finał prowadził. Polski arbiter został laureatem tradycyjnego plebiscytu Międzynarodowej Federacji Historyków i Statystyków Futbolu (IFFHS) na... najlepszego sędziego 2022 roku.
42-letni arbiter z Płocka był wyraźnie najlepszy w głosowaniu. Uzyskał 150 punktów i wyprzedził zwycięzcę ankiety z 2020 roku, Włocha Daniele Orsato - 65 oraz Francuza Clementa Turpina - 40.
"Został pierwszym polskim sędzią głównym, który poprowadził finał mistrzostw świata i to zaledwie rok po tym, jak został zmuszony do opuszczenia mistrzostw Europy z powodu problemów zdrowotnych. Co za osiągnięcie Szymona Marciniaka!", napisano na stronie organizacji.
Kolejne miejsca w klasyfikacji sędziów zajęli: Anglik Michael Oliver - 35 pkt, Victor Gomes z RPA - 25 i Słoweniec Slavko Vincic - 20.
Istniejąca od 1984 roku IFFHS zajmuje się badaniem historii piłki nożnej i prowadzeniem statystyk. Organizacja co roku organizuje plebiscyty w różnych kategoriach. Za miniony rok nagrodzeni zostali m.in. Belg Thibaut Courtois z Realu Madryt w kategorii "najlepszy bramkarz", w której szósty był Wojciech Szczęsny, Argentyńczyk Lionel Messi jako najlepszy piłkarz, jego opiekun z reprezentacji Lionel Scaloni uznany został najlepszym trenerem drużyn narodowych, a laureatem tej nagrody wśród szkoleniowców klubowych został Włoch Carlo Ancelotti z Realu Madryt.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Uprowadzili ich Rosjanie, teraz spotkali się z papieżem. "On dał nam do zrozumienia, że nas rozumie”
Wystawiono listy gończe za uczestnikami afery korupcyjnej na Ukrainie. Wśród ściganych jest współpracownik Zełenskiego
Najnowsze
Wystawiono listy gończe za uczestnikami afery korupcyjnej na Ukrainie. Wśród ściganych jest współpracownik Zełenskiego
Arent alarmuje: Jesteśmy w strefie wojny, a rząd nie panuje nad służbami
Czym ma być rzekome "weto marszałkowskie"? Czarzasty dalej brnie...