LM piłkarzy ręcznych - Alex Dujshebaev: czujemy się mocni, jesteśmy gotowi do walki

Piłkarze ręczni Industrii Kielce rozgrywki Ligi Mistrzów zainaugurują w czwartek meczem we własnej Hali z norweskim Kolstad Handball. „Czujemy się mocni, jesteśmy gotowi do walki” - powiedział kapitan drużyny Alex Dujshebaev.
Kielecka drużyna ten sezon rozpoczęła od trzech zwycięstw. Podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa w meczu o Superpuchar Polski pokonali po rzutach karnych Orlen Wisłę Płock, a w lidze bez problemów wygrali z Energą MKS Kalisz (38:27) i PGE Wybrzeżem Gdańsk (45:31). Sztab szkoleniowy 20-krotnych mistrzów Polski pojedynki te potraktował jako etap przygotowań do rozpoczęcia Ligi Mistrzów.
Kielczanie rozgrywki zainaugurują pojedynkiem z Kolstad Handball, w którym doszło do kilku zmian. Zespół opuścili m.in. Sander Sagosen, Torbjorn Bergerud i Magnus Rod. Nowym nabytkiem jest szwedzki bramkarz Andreas Palicka.
- Mimo wszystko, dalej mają świetnych zawodników. Palicka to gwarancja jakości w bramce. Simen Lyse i Simon Jeppsson to gracze światowego formatu. Mają też kilku młodych zawodników, którzy na pewno będą chcieli pokazać się w Lidze Mistrzów i sprzedać jak najlepiej swoje umiejętności. Skandynawskie zespoły stoją na wysokim poziomie - mówił o najbliższym rywalu szkoleniowiec kieleckiej drużyny.
Z uznaniem o norweskim zespole wypowiadał się też jego syn Alex. – Praktycznie wszyscy ich zawodnicy są Skandynawami. To bardzo konkretna szkoła. Mają bardzo dobrą jakość podania, przy których piłka leci bardzo szybko. Do tego dochodzą rzuty z drugiej linii. Skrzydłowi zawsze są przygotowani do kontrataków. Będziemy starać się neutralizować ich atuty – zaznaczył kapitan drużyny z Kielc.
20-krotni mistrzowie Polski trafili do bardzo mocnej i dość wyrównanej grupy. Oprócz Kolstad Handball ich rywalami będą Fuechse Berlin, One Veszprem HC, Aalborg HB, Sporting Lizbona, HBC Nantes i Dinamo Bukareszt.
- Każda z drużyn grających w naszej grupie ma szansę na awans. Każdy chce zgromadzić jak najwięcej punktów, aby zająć jak najwyższe miejsce, co ułatwi grę w późniejszych fazach. Będziemy tylko modlić się, aby nie było kontuzji. Jeśli wszyscy będą zdrowi, to wtedy będziemy mieć więcej szans na zwycięstwa - powiedział kirgiski szkoleniowiec.
W poprzednim sezonie kielczanie odpadli w 1/8 finału po meczach z Fuechse Berlin (27:33 i 37:37). Teraz ich ambicje sięgają wyżej.
W najbliższym spotkaniu zabraknie francuskiego skrzydłowego Dylana Nahiego, który przechodzi rehabilitację po operacji barku. Pod znakiem zapytania stoją występy jego rodaków: Benoita Kounkouda i Theo Monara.
Mecz Industrii Kielce z Kolstad Handball rozpocznie się w czwartek w Hali Legionów o godz. 20.45.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

Rolnicy protestowali w Warszawie. Ostrzegali przed zapaścią całej branży

Prezydent Karol Nawrocki reaguje na brutalne morderstwo polityczne Charliego Kirka

Stefaniuk: powinniśmy wspierać polską zbrojeniówkę, a nie pchać się w systemy niemieckie
