Zwycięstwo nie przyszło łatwo, ale dało Legii awans!

Piłkarze Legii Warszawa wygrali u siebie z Banikiem Ostrawa 2:1 (0:1) w rewanżowym meczu 2. rundy eliminacji Ligi Europy. W pierwszym spotkaniu było 2:2. Zdobywcy Pucharu Polski w 3. rundzie zagrają z cypryjskim AEK Larnaka, który wyeliminował NK Celje ze Słowenii.
W pierwszej rundzie eliminacji LE Legia dwukrotnie wygrała z kazachskim Aktobe 1:0. Jednak Banik, który w zeszłym sezonie zajął trzecie miejsce w lidze czeskiej, był bardziej wymagającym rywalem. Przed tygodniem w Ostrawie legioniści zremisowali 2:2.
- Wróciliśmy z Ostrawy nie do końca zadowoleni, nawet trochę sfrustrowani. Uważam, że mogliśmy wycisnąć więcej z meczu w Czechach. Wynik nie był po naszej myśli. To jednak przeszłość. Najważniejszy jest awans. W czwartek wszystko zaczyna się od zera - powiedział dzień przed rewanżem trener Legii Edward Iordanescu.
Piłkarze Banika spodziewali się wyrównanego starcia i przed drugim meczem z Legią trenowali rzuty karne.
- Jeśli zajdzie taka potrzeba, to jestem gotów, aby wykonać rzut karny. Wierzę, że możemy rywalizować z drużyną, która w teorii jest od nas lepsza i uda nam się powtórzyć dobry występ - zadeklarował kapitan Banika Michal Frydrych, który w latach 2020-2022 był piłkarzem Wisły Kraków.
Na stadion przy ul. Łazienkowskiej przyszło ponad 20 tysięcy kibiców. Jednak „Żyleta” była pusta, gdyż wciąż obowiązywała kara nałożona przez UEFA. Pełny był natomiast sektor gości. Do Warszawy przyjechało wielu sympatyków Banika oraz zaprzyjaźnionego z czeskim klubem GKS Katowice.
Pierwszy celny strzał już w drugiej minucie z ostrego kąta oddał pomocnik Legii Ryoya Morishita, ale bramkarz Dominik Holec pewnie złapał piłkę. Japończyk był bliski zdobycie bramki, gdy po podaniu Juergena Elitima uderzył bez przyjęcia z pola karnego. Holec znów popisał się jednak świetną interwencją.
Banik pierwszą okazję stworzył sobie w 15. min i od razu ją wykorzystał. Piłka po strzale z dystansu trafiła pod nogi Erika Prekopa, który z bliska umieścił ją w bramce obok bezradnego Kacpra Tobiasza.
Rafał Augustyniak w 28. min mógł wyrównać strzałem głową, ale będąc tuż przed bramką nie trafił czysto w piłkę, a obrońca Banika wybił ją z linii bramkowej. Następnie po dośrodkowaniu Morishity główkował Wszołek, ale Holec obronił strzał. Po chwili Tobiasz interweniował po uderzeniu głową Prekopa, który był bliski zdobycia drugiej bramki.
Później Wszołek podał do wbiegającego w pole karne Morishity, ale Japończyk strzelił niecelnie. W 40. min Wahan Biczachczjan podał do wbiegającego prawym skrzydłem Wszołka, który dośrodkował do Jeana-Pierre'a Nsame. Kameruński napastnik umieścił piłkę w bramce, ale gol nie został uznany, gdyż Wszołek był na spalonym.
Legia z animuszem rozpoczęła drugą połowę. W 54. min Bartosz Kapustka podał do Nsame, który umieścił piłkę w lewym dolnym rogu bramki i wyrównał na 1:1. Później Kameruńczyk po dośrodkowaniu Wszołka nieczysto uderzył głową.
W 74. min Biczachczjan efektownie podał piętą do wbiegającego w pole karne Morishity. Japończyk strzelił z ostrego kąta. Po interwencji obrońcy Karela Pojeznego, próbującego zapobiec utracie gola piłka wpadła do bramki.
Gdy wydawało się, że Legia jest już bliska zwycięstwa, w 89. min Wszołek sfaulował rywala w polu karnym i sędzia podyktował „jedenastkę”. Goście mogli liczyć na wyrównanie i dogrywkę, ale po strzale Davida Buchty z rzutu karnego piłka otarła się o zewnętrzną część słupka.
W doliczonym czasie Migouel Alfarela podał do Ilji Szkurina, który strzelił niecelnie w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Po ostatnim gwizdku sędziego sprzed trybuny wschodniej odpalono race w zielonych, białych i czerwonych barwach.
Legia w niedzielę podejmie Arkę Gdynia w 3. kolejce ekstraklasy, a w czwartek 7 sierpnia w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy zagra na wyjeździe z AEK Larnaka.
Legia Warszawa - Banik Ostrawa 2:1 (0:1).
Bramki: 0:1 Erik Prekop (15), 1:1 Jean-Pierre Nsame (54), 2:1 Karel Pojezny (74-samob.)
W 90. min David Buchta z Banika nie wykorzystał rzutu karnego.
Żółte kartki - Legia: Ruben Vinagre, Kacper Tobiasz, Jan Ziółkowski.
Sędziował: Novak Simovic (Serbia). Widzów: 20 226.
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Paweł Wszołek, Jan Ziółkowski, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre (90+3 Artur Jędrzejczyk) - Bartosz Kapustka, Rafał Augustyniak, Juergen Elitim (46. Migouel Alfarela) - Wahan Biczachczjan (77. Kacper Chodyna), Jean-Pierre Nsame (81. Ilja Szkurin), Ryoya Morishita (77. Claude Goncalves).
Banik Ostrawa: Dominik Holec - Michal Frydrych, Matej Chalus, Karel Pojezny - David Buchta (90+2 Alexander Munksgaard), Jiri Boula, Tomas Rigo (90+2 Ladislav Almasi), Daniel Holzer (79. Dennis Owusu) - David Latal (46. Patrick Kpozo), Erik Prekop, Matej Sin (79. Tomas Zlatohlavek).
Źródło: Republika/PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości

Kinga Rusin łowi piranie w Amazonii i… wbija szpilę innym kobietom! "Bywają jak drapieżniki – atakują w grupie"
Katarzyna Cichopek w białej sukni ogłasza: „My już po”! Internauci nie mają wątpliwości – „To był ślub w Grecji!”
Wielowieyska krytykuje skrajne upolitycznienie TVP w likwidacji: żądano wyemitowania wywiadu z Murańskim
Najnowsze

Kinga Rusin łowi piranie w Amazonii i… wbija szpilę innym kobietom! "Bywają jak drapieżniki – atakują w grupie"

Wielowieyska krytykuje skrajne upolitycznienie TVP w likwidacji: żądano wyemitowania wywiadu z Murańskim

Pilne: Trump reaguje na słowa Miedwiediewa. Rozmieszcza okręty podwodne

Ozdoba: Trudno iść w jednym marszu, gdy dla niektórych główną osią programu jest osiem gwiazdek
