Robert Lewandowski unosi w geście triumfu Złotą Piłkę– to marzenie wszystkich kibiców z Polski. Już ostatniego listopada poznamy wąskie grono trzech nazwisk, nominowanych do tytułu najlepszego piłkarza na świecie. Zwycięzca plebiscytu zostanie ogłoszony 16 stycznia na uroczystej gali FIFA. Czy ktoś przerwie dominację Messi-Ronaldo w tym prestiżowym konkursie?
W lutym odbędą się wybory na nowego prezydenta FIFA. Czy ten fakt zainspiruje wybór piłkarza, który jeszcze nie wygrał w plebiscycie Złotej Piłki? Twierdząca odpowiedź na to pytanie, wskazywałaby w roli głównego faworyta Roberta Lewandowskiego. Losy konkursu zależeć będą od głosów wszystkich kapitanów, selekcjonerów oraz dziennikarzy sportowych państw zrzeszonych w FIFA. Nie zapominajmy, że głos ludu nie zawsze jest sprawiedliwy. Po prostu czasami ludzie kierują się swoimi sympatiami, nie biorąc pod uwagę obiektywnych przesłanek.
Największą wadą plebiscytu FIFA jest to że, nie rozpatruje się wyników całego piłkarskiego sezonu(np. 2015/2016). O przyznaniu nagrody Złotej Piłki decyduje forma zawodnika niemal w ciągu całego roku kalendarzowego( od listopada do listopada). Czasami zawodnicy nie są w stanie utrzymać najwyższej dyspozycji na początku kolejnego sezonu, kiedy w poprzednim osiągnęli szczyt swoich możliwości.
Do 2009 roku mieliśmy dwa plebiscyty, które wyłaniały najlepszych piłkarzy na świecie. Tytuł Piłkarza Roku FIFA oraz ranking o Złotą Piłkę ,,France Football”. Pięć lat temu połączono oba plebiscyty w jeden, który przejął tradycję konkursu organizowanego przez francuski tygodnik piłkarski od 1956 roku. W historii plebiscytu na ostatnim stopniu podium znalazło się dwóch Polaków. Kazimierz Deyna w 1974 roku oraz osiem lat później Zbigniew Boniek. Były to piękna lata dla polskiego futbolu. Czy rozpoczyna się następna złota era polskiej piłki nożnej?